Wydawało się, że wtorek będzie stał pod znakiem przeceny złotego. W pierwszej połowie dnia tracił on względem głównych walut, co było dość zaskakującym ruchem, biorąc pod uwagę fakt, że na globalnym rynku dolar nie zwiększał swojej siły. Słabość złotego można było przypisywać gorszym od oczekiwań danym o sprzedaży detalicznej w Polsce. Wydawało się więc, że złoty będzie we wtorek skazany na porażkę. Scenariusz ten jednak się nie zrealizował.
Skąd ta siła złotego?
Po południu dolar znalazł się w głębokiej defensywie. Główna para walutowa, EUR/USD zyskiwała ponad 0,5 proc. i wróciła powyżej poziomu 1,07. To był także i sygnał do ataku dla złotego. Po południu nasza waluta zyskiwała wobec dolara 0,6 proc. i jego wycena spadła poniżej poziomu 4,03 zł, podczas gdy jeszcze rano była blisko 4,07 zł. Euro po południu taniało o 0,2 proc. do 4,31 zł. W pierwszej części dnia za euro płacono prawie 4,34 zł.
Co takiego wydarzyło się na rynku, że złoty wykonał taki zwrot? W dużej mierze ruch … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS