Obecnie przedsiębiorcy muszą płacić podatek od przychodu należnego. Czyli także wtedy, gdy nie dostali zapłaty od kontrahenta. Wystarczy, że wykonają usługę albo sprzedadzą towar. Ma się to zmienić za sprawą kasowego PIT, a więc wprowadzenia zasady, że przedsiębiorca zapłaci podatek dopiero, gdy dostanie pieniądze od kontrahenta.
Kasowy PIT ma wejść w życie od 1 stycznia 2025 r. Przedsiębiorca, który się zdecyduje na tę metodę, wykaże przychód po otrzymaniu zapłaty od klienta (albo po dwóch latach, jeśli przez ten czas jej nie dostał). Kasową metodę będzie musiał konsekwentnie zastosować także do kosztów. Tak więc odliczy je dopiero wtedy, gdy zapłaci za otrzymany towar lub wykonaną usługę.
A co z procedurami księgowymi? Zapytał o to w interpelacji poseł Daniel Milewski. W odpowiedzi wiceminister finansów Jarosław Neneman przypomniał, że już teraz przedsiębiorcy ujmują w kasowy sposób niektóre rodzaje przychodów, m.in. odszkodowania, oraz kosztów, np. odsetki od kredytów. A dla celów kasowego PIT będą mogli wykorzystywać narzędzia, z których obecnie korzystają stosując przepisy dotyczące tzw. zatorów płatniczych. Mogą to być np. prowadzone przez podatnika ewidencje lub rejestry płatności. Wiceminister zapowiedział też, że zostanie wprowadzony obowiązek ewidencjonowania faktur dokumentujących roz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS