Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zamierza przyspieszyć rozwiązanie kwestii pakietu pomocy finansowej dla sojuszników USA, co do którego nie ma w Kongresie zgody od ponad sześciu miesięcy. Portal Politico pisze, że pewną rolę w przyśpieszeniu decyzji spikera mógł odegrać prezydent Andrzej Duda.
Pakiet USA dla Ukrainy
Ponieważ część Republikanów sprzeciwia się dalszemu finansowaniu Ukrainy (ale partia wspiera Izrael), a część Demokratów odwróciła się od Tel Awiwu po operacji w Gazie (ale partia jako całość nalega na wsparcie Kijowa), Johnson chce te przeszkody ominąć, poddając projekty ustaw pod odrębne głosowania.
Jak przekazało Politico w ubiegłym tygodniu amerykański wywiad przedstawił kongresmenom nowy raport na temat przebiegu walk na frontach Ukrainy, który miał potwierdzać ciężką sytuację tego państwa.
W czwartek dyrektor CIA Bill Burns powiedział publicznie, że bez pomocy USA Ukraina może przegrać wojnę z Rosją jeszcze w tym roku. Wcześniej występując przed komisjami obu izb Kongresu podobną ocenę wyraził m.in. naczelny dowódca wojsk NATO w Europie gen. Christopher Cavoli.
Po przegłosowaniu pakietu pomocowego 60 miliardów dolarów dla Ukrainy przez Senat spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson nie poddał go jeszcze pod głosowanie w Izbie. Republikanin od początku wyboru na trzecią osobę w państwie w październiku ub.r. zapewniał, że Amerykanie nie porzucą Ukrainy, ale przez wiele miesięcy zwlekał lub opierał się proponowanemu przez administrację prezydenta Bidena pakietowi, domagając się, żeby USA na poważnie zajęły się ochroną własnej granicy.
Masy nielegalnych imigrantów napływają do Stanów Zjednoczonych przez Meksyk, a w organizacji procederu uczestniczą tamtejsze kartele i organizacje przestępcze. Cudzoziemcy przybywają nie tylko z Ameryki Południowej, ale również z Afryki, Azji. Są wśród nich m.in. Rosjanie, Ukraińcy, a nawet Chińczycy. Republikanie zarzucają prezydentowi Bidenowi i Demokratom, że w rzeczywistości nie są zainteresowani zastopowaniem migracji. Część stanów, m.in. Teksas, podejmuje w tym zakresie działania na własną rękę.
Trump poparł Johnsona
Politico twierdzi, że Johnson wstrzymywał pakiet, ponieważ był pod naciskiem zwolenników pomocy Ukrainy, jak i tzw. antyukraińskiego skrzydła partii, które groziło mu usunięciem ze stanowiska. Jednocześnie ostrzeżenia wywiadu stawały się coraz bardziej alarmistyczne, a nacisk na niego wywierało też wielu zagranicznych liderów politycznych, w tym z Polski, państw bałtyckich, Wielkiej Brytanii i Czech.
Nowy plan przyjęcia pakietu zakłada zatem rozdzielenie go na trzy osobne ustawy i dodając czwartą, które zostaną poddane pod głosowanie w Izbie w sobotę. W środę Johnson powiedział, że zdecydował się wyjść na przekór części polityków własnej partii, bo „wierzy w informacje wywiadu” o tym, że Władimir Putin nie zatrzyma się na Ukrainie i „może ruszyć na Bałkany” albo „wdać się w konfrontację z Polską”.
– Wolę wysłać pociski Ukrainie, niż wysyłać naszych żołnierzy – powiedział. Zdaniem Politico zwrot Johnsona był możliwy też ze względu na postawę Donalda Trumpa, który podczas ubiegłotygodniowego spotkania ze spikerem sprzeciwił się usunięciu go ze stanowiska i sugerował poparcie dla pomocy Ukrainy w formie pożyczki.
Politico zwraca w tym kontekście uwagę na środowe spotkanie Donalda Trumpa z prezydentem Dudą, mimo że doszło do niego już po decyzji spikera, by ruszyć z pomocą Ukrainie. Andrzej Duda poruszył tę kwestię podczas spotkania z Trumpem. Rozmawiał z Republikanami o pomocy dla Ukrainy także podczas swojej marcowej wizyty w USA.
Czytaj też:
Prof. Szczepański: Spotkanie Dudy z Trumpem jest w polskim interesieCzytaj też:
Duda i Trump rozmawiali o rozmieszczeniu broni atomowej na terenie Polski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS