Na Osiedlu Stałym w parku lotników można było poczuć, że wraca życie. Zabawa przy muzyce, gry i zabawy z animatorami spowodowały, że całe rodziny bawiły się znakomicie.
Były dmuchańce, pyszna grochówka oraz wiele atrakcji.
– To trzeci zorganizowany przez nas piknik rodzinny. W planach mamy realizację ponad dwudziestu takich pikników we wszystkich dzielnicach. – mówił Michał Kirker. – Chodzi nam o taki małe wydarzenia, które jednoczą środowisko. Dają okazje do spotkania a dzieciom do zabawy. Nie potrzeba na to wielkich kosztów, wystarczy dobra organizacja. Jeśli zostanę wybrany na prezydenta zorganizuje w tym roku takie wydarzenia dla wszystkich lokalnych społeczności – dodaje Kirker.
W organizację były zaangażowane chyba wszystkie miejskie spółki. Można było otrzymać fajne ekologiczne prezenty, a każde stoisko przygotowało coś ciekawego z dziedziny ekologii. Były gry i zabawy połączone z małymi warsztatami.
Na piknik jeszcze rano zapraszano wszystkie szkoły, a oficjalne informacje o organizacji tego pikniku do niektórych uczestników dotarły bardzo późno, bo na dwa dni przed jego datą.
Jako wolontariusze pracowali nawet naczelnicy z Urzędu Miejskiego, którzy rozdawali herbatę i ciasto. Niestety na ten piknik nie znalazł czasu prezydent Paweł Silbert, który musiał mieć inne obowiązki w tym czasie. Wiele osób było rozgoryczonych, że po takim dużym zaangażowaniu wolontariuszy z urzędu miasta prezydent nie przyszedł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS