Sobotnie przedpołudnie przywitało nas cudownym słońcem, wskazującym drogę do malowniczego Aveiro, które jest położone w północnej Portugalii – 75 km od Porto. Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy jednak od odwiedzenia Costa Nova. Jest to nadmorska cześć Laguny Aveiro, która kiedyś była wioską rybacką, a dziś jest dzielnicą miasta Ilhavo oraz pięknym i popularnym miejscem turystycznym nad oceanem. Jest to miejsce, gdzie chce się spędzić portugalskie wakacje! Wszystko za sprawą klimatu, architektury i wspaniałych plaż oraz kilku dobrych restauracji z rybami i owocami morza.
Tym, co wyróżnia Costa Nova na mapie Portugalii i sprawia, że jest to tak charakterystyczne miejsce, są tam kolorowe domki pomalowane w czerwone, białe, żółte i zielone pionowe pasy nazywane palheiros. Powstawały one od XIX wieku jako magazyny na sprzęt rybacki, a potem jako domy dla rybaków. Dziś mieszczą się w nich kawiarnie, restauracje, niektóre są dalej zamieszkiwane lub zamienione na miejsca noclegowe dla turystów. Największe skupisko kolorowych domków w paski jest przy szerokim deptaku Avenida José Estevão i tam właśnie mieliśmy pierwszy przystanek. Każdy z nas chciał zrobić pamiątkowe zdjęcie przed bajkowymi domkami i choć przez chwilę poczuć się jak na wakacjach, jedząc lody i pijąc kawę w malowniczo położonych restauracjach.
Koło południa udaliśmy się do Aveiro, nazywanego Wenecją Portugalii ze względu na sieć kanałów, które przecinają miasto oraz rejsy tradycyjnymi łodziami, tzw. moliceiros. Główny szlak wodny to Kanał Centralny, a wiedzie on przez samo centrum miasta, łącząc większość ciekawych miejsc. Oczywiście mieliśmy przyjemność przepłynąć łodzią po kanale i zachwycać okolicznymi atrakcjami. Rejs łódką trwał około 45 minut i była to świetna okazja, by zobaczyć miasto z innej perspektywy oraz posłuchać ciekawych opowieści, gdyż osoby prowadzące taki rejs opowiadały różne anegdoty. Zwróciliśmy uwagę na Most Zakochanych, czyli Ponte de Carcavelos oraz stare magazyny soli, obecnie wykorzystane m.in. na restauracje.
Spacerując po miasteczku widzieliśmy wiele secesyjnych budynków z charakterystycznymi dla art nouveau elementami konstrukcji i zdobionymi fasadami. Naszą uwagę zwrócili studenci uniwersytetu w Aveiro, którzy (ubrani w charakterystyczne czarne togi) bawili się w rytm wygrywanych przez siebie melodii.
Nie mogliśmy wyjechać z Aveiro bez spróbowania tradycyjnych słodkości – OvosMoles de Aveiro. To deser, który składa się ze słodkiej masy wykonanej z żółtka i cukru, która jest zamknięta w formie w kształcie beczki, ryby lub owoców morza, z ciasta podobnego do ciasta na andruty.
Niedziela była dla nas kolejnym dniem poznawania Portugali. Rano wyruszyliśmy do Porto. To jedno z najpiękniejszych portugalskich miast zachwyca przede wszystkim niesamowitym klimatem. Nie jest to ogromna metropolia, a raczej średniej wielkości miasto z licznymi uroczymi zakątkami.
Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy na słynnej Vila Nova de Gaia, gdzie swoje piwnice mają najsłynniejsi producenci wina porto. Droga poprowadziła nas na najsłynniejszy, znany z pocztówek symbol miasta, dwukondygnacyjny most z kutego żelaza Ponte Don Louis I. Rozpościerał się z niego cudowny widok na rzekę i zacumowane wzdłuż wybrzeża barcosrebelos.
Następnie przeszliśmy na prawy brzeg Douro do słynnej dzielnicy Porto – Ribeira i udaliśmy się na zwiedzanie najważniejszych zabytków Porto, takich jak kościół Kleryków i przylegająca do niego wieża Kleryków, która jest jednym z najczęściej odwiedzanych obiektów w centrum Porto.
Drugim naszym przystankiem był dworzec kolejowy Porto-São Bento. Główne atrium stacji pokryte jest kafelkami o tematyce historycznej wykonanymi przez artystę Jorge Colaço, które przedstawiają głównie sceny z północy kraju, m.in. Turniej Arcos de Valdevez, króla Afonsa VII z Leão i tradycyjne życie wiejskie.
Ostatnim punktem naszej wycieczki był ratusz Porto, który znajduje się na szczycie Avenidados Allados. Obiekt ma sześć kondygnacji i dwa dziedzińce, a w jego centrum wznosi się 70-metrowa wieża zegarowa. Główną fasadę ratusza zdobią rzeźby przedstawiające produkcję wina, przemysł i żeglugę w Porto. Tu również znajduje się duży napis Porto, przy którym każdy odwiedzający to miasto chce zrobić sobie zdjęcie. My również upamiętniliśmy naszą obecność w tym miejscu pamiątkowym zdjęciem.
Spacerując po Porto mieliśmy okazję zobaczyć miejsca, o których nie piszą w przewodnikach – ukryte, ukwiecone dzielnice miasta, gdzie swoje domy mają Portugalczycy. Wędrując po wąskich uliczkach starego miasta co chwila napotykaliśmy azulejos – najbardziej charakterystyczny motyw portugalskiej architektury. Biało-błękitne ceramiczne kafelki zdobią fasady kościołów i kamienic.
Podczas naszego krótkiego pobytu w Porto mieliśmy okazję spotkać otwartych i serdecznych rodowitych mieszkańców miasta. Porto można odkrywać w nieskończoność. Wyjeżdżając mamy nadzieję, że kiedyś tu wrócimy.
Maciej Bligier, Oskar Mosek, Dominik Bryzek
technik reklamy, technik rachunkowości klasa III
Projekt realizowany w ramach programu Erasmus+, Akcja KA121-VET- Akredytowane projekty na rzecz mobilności osób uczących się i kadry w sektorze kształcenie i szkolenia zawodowe, Konkurs 2023, numer umowy 2023-1-PL01-KA121-VET-000135152
Zespół Szkół Zawodowych nr 2 im. Marii Dąbrowskiej w Dęblinie, tel. 81 88 30 289
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS