A A+ A++

Przypominamy artykuł z grudnia 2021 r.

W ubiegłym roku wycisnął ze swojego S-Works Venge 2020 14 tys. kilometrów, a w tym już ponad 13 tysięcy – świadomie mniej, bo wcześniej postanowił trochę zwolnić tempo.

– Ponieważ urodziła mi się córeczka, okazało się, że prawie 700 godzin sportu rocznie to trochę za dużo i postanowiłem zmniejszyć objętość treningów o około 100 godzin. Ten sezon skończy się pewnie na ok. 590 godzinach – mówi.

Czytaj też: Ich rowery to „małe dzieło sztuki oparte o high-tech”. Produkcję zaczynali w piwnicy, teraz konkurują z największymi

Z miłości do sportu

W sezonie, który trwa od lutego do końca października, w tygodniu trenuje po 12–16 godzin: pływanie, bi … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzyszłość jest… cyrkularna
Następny artykułRadni Warszawy przyjęli budżet na rok 2022. “Będzie najtrudniejszy w historii stołecznego samorządu”