Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Po jesiennych wyborach do parlamentu politycy wspólnie cieszyli się z jednego wyniku – rekordowej frekwencji. W Polsce: 74 procent. Tak samo na Dolnym Śląsku. We Wrocławiu jeszcze więcej – 81 procent.
Minęło kilka miesięcy, zapał wyborców najwyraźniej spadł. Na wybory samorządowe nie poszła prawie połowa Polaków uprawnionych do głosowania. Dolnoślązacy i wrocławianie są grupami reprezentatywnymi. Zarówno w naszym regionie, jak i osobno w jego stolicy, frekwencja oscylowała wokół 50 procent. Porównując wybory parlamentarne z samorządowymi, we Wrocławiu spadła aż o około 30 punktów procentowych.
Wrocławianie, Churchill i sufrażystki
Zapytaliśmy kilka osób, czy uczestniczyli w pierwszej turze wyborów samorządowych we Wrocławiu i czy warto głosować. — Chodzenie na wybory jest bardzo ważne, ale uważam, że trzeba robić to świadomie — odpowiada Anna z Psiego Pola, wrocławianka w średnim wieku. – Teraz nie poszłam, bo żadna z osób mnie nie przekonała swoim programem lub kampanią.
— Źle robią osoby, które nie chodzą na wybory — stwierdza Jolanta. — Każdy z nas powinien pójść, znamy przecież swoje lokalne społeczności i wybieramy przedstawicieli, którzy naszym zdaniem będą najlepsi. Uczestnictwo w wyborach jest oczywiste — oznajmia.
Senior Józef przywołuje słowa Winstona Churchilla, brytyjskiego męża stanu i dwukrotnego premiera: — Demokracja jest najgorszym ze wszystkich ustrojów, ale lepszego nikt jeszcze nie wymyślił. Zawsze chodziłem na wybory, bo mam przekonanie o ich istotności. Teraz robię to bardziej świadomie, głosuję w sposób bardziej przemyślany.
Pokolenie młode reprezentuje Jagoda, która głos oddała na osiedlu Plac Grunwaldzki. — To obowiązek każdego z nas. Dzięki temu decydujemy o losie naszego miasta i o tym, co się będzie w nim działo. Taką przynajmniej mam nadzieję. Na wybory chodzę ze starszą o kilka lat siostrą – dodaje.
Na koniec pytamy Martę z Borka, która poruszyła aspekt feministyczny: — W przypadku kobiet bardzo ważnym wątkiem jest historia. To sufrażystki w pocie czoła wywalczyły prawo do głosowania. Wstydem i hańbą byłoby sprzeniewierzenie się wobec ich trudu. Ja głosuję zawsze.
Druga tura wyborów 21 kwietnia we Wrocławiu
W pierwszej turze wyborów samorządowych do sprawowania urzędu prezydenta Wrocławia w latach 2024-2029 zgłosiło się 6 kandydatów. 4 odpadło. Do drugiej przeszli: Jacek Sutryk (KWW Jacek Zbigniew Sutryk Lewica i Samorządowcy) z wynikiem 34,33 procenta głosów i Izabela Bodnar (KKW Trzecia Droga PSL-PL2050 Szymona Hołowni) z poparciem 29,8 procenta.
Dogrywka pomiędzy Izabelą Bodnar a starającym się o reelekcję Jackiem Sutrykiem – 21 kwietnia 2024 roku we Wrocławiu.
Aby zachęcić wrocławian do pójścia do urn, Zarząd Zieleni Miejskiej przygotował zieloną ofertę. Osiedle, które będzie miało najwyższą frekwencję w wyborach 21 kwietnia, otrzyma 10 drzew lub krzewów. Przewidziano dwie kategorie – osiedle do 10 tys. mieszkańców i powyżej 10 tys.
Czym zajmuje się prezydent miasta?
Prezydent jest najważniejszym urzędnikiem w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców. Ma inicjatywę uchwałodawczą, co oznacza, że może przygotować lub zlecić sporządzenie projektu uchwał pod głosowanie rady miejskiej. Zajmuje się gospodarowaniem mieniem komunalnym i wykonywaniem budżetu. Ma wpływ na zatrudnianie i zwalnianie pracowników urzędu miejskiego oraz spółek gminnych.
Na prezydencie spoczywa realizacja zadań związanych z funkcjonowaniem miasta. Odpowiada za miejskie inwestycje, organizację systemu edukacji, sprawy społeczne i administracyjne, sferę kultury, infrastrukturę miejską (w tym komunikację) oraz bezpieczeństwo mieszkańców (w skali przypisanej władzom miejskim). Ma olbrzymi wpływ na funkcjonowanie biznesu i modelowanie przestrzeni miasta.
Zobacz również
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS