Niezwykle zgodne raporty w tej sprawie wypuściły w ostatnich dniach Formu1a.uno oraz RacingNews365. Od dłuższego czasu sporo mówiło się o planowanych przez Ferrari aktualizacjach, ale wielką niewiadomą było, kiedy zaczną się pojawiać w zaawansowanej skali. O częściowej modernizacji spekulowało się w kontekście Miami, ale prawdopodobnie do tego nie dojdzie.
Pierwszym takim przystankiem ma być Imola. Jest to zrozumiałe z wielu względów, na czele z tym, że odbędzie się wówczas pierwsza europejska runda sezonu. Ponadto siedziba w Maranello znajduje się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Autodromo Enzo e Dino Ferrari.
Przy okazji tych zawodów Włosi najprawdopodobniej zastosują strukturę aerodynamiczną opartą na tej Red Bulla. Dotyczyć to ma “odwróconych” wlotów powietrza, które jednak mają nie być kopią rozwiązań z Milton Keynes, a jedynie ich inspiracją.
Co ciekawe, takie pomysły były już wcześniej rozważane wśród włoskich techników, aczkolwiek zostały odrzucone. Po ponownych symulacjach CFD doszukano się w nich niemałych korzyści i podczas GP Emilii Romanii dostaną swoją szansę.
Wspomniany pakiet ma być pierwszym z trzech, jakie zostaną wprowadzone na przestrzeni sezonu 2024. Oba serwisy nie stroniły od określeń, że SF-24 może nawet zamienić się w specyfikację “B”. Duże modyfikacje mają bowiem też dotknąć podłogi i samej konstrukcji sidepodów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS