O sprawie informuje były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński. “Po #LexWiatrak mamy #LexTelekom. W tle – lobbyści niemieckiej firmy zatrudnieni w Ministerstwie Cyfryzacji przez nową ekipę” – napisał polityk w mediach społecznościowych.
Były minister przekonuje, że nowa wersja Prawa Telekomunikacji Elektronicznej zakłada, że państwo odpuści wielkim telekomom setki milionów złotych.
“Lex Telekom”
Pierwotna wersja ustawy zakładała wprowadzenie corocznej waloryzacji opłat utrzymujących się na tym samym poziomie od 2004 rok. W najnowszej wersji prawa obniżono jednak o kilkadziesiąt procent wysokość opłaty telekomunikacyjnej, opłaty za wykorzystanie częstotliwości oraz opłaty za numerację.
Cieszyński alarmuje, żedla rynku telekomów, który jest warty ponad 40 miliardów złotych, te zapisy oznaczają oszczędności na skalę dziesiątków, albo wręcz setek milionów oszczędności. Jednocześnie, co oczywiste, przełoży się to na niższe wpływy do budżetu państwa.
Wątek lobbysty
Były minister podkreśla ponadto, że ta zmiana w ustawie oznacza uderzenie w małe i średnie firmy telekomunikacyjne. “Ośmiokrotnie obniżono pułap zwolnienia z opłaty telekomunikacyjnej, z której zwolnione miały być firmy generujące obroty powyżej ok. 50 milionów złotych. Jak się domyślacie – w większości są to firmy polskie, a nie zagraniczne jak najwięksi gracze” – podkreśla.
“Skandaliczny jest także tryb, w którym dokonano tych zmian. W pracach w ministerstwie, o czym sam informował na X parę tygodni temu, brał udział lobbysta – dyrektor z finansowanej między innymi z pieniędzy T-mobile Fundacji Digital Poland Piotr Mieczkowski” – dodaje polityk. T-mobile to niemiecka firma.
Mieczkowski ma współpracować z ministerstwem cyfryzacji od grudnia. Obecnie jest natomiast zatrudniony jako doradca komitetu ds. cyfryzacji. “Zatwierdza finansowanie wszystkich większych projektów informatycznych w państwie” – wskazuje były minister.
“Dopiero po moich pytaniach poselskich złożył oświadczenie, w którym zrzeka się wynagrodzenia. Oznacza to, że o ile w Digital Poland także nie pracuje charytatywnie, to można powiedzieć, że utrzymuje się z pieniędzy big techów a “hobbystycznie” decyduje o tym, jak Polska wyda na informatyzację miliardy złotych” – dodaje Cieszyński.
“Aby przepchnąć tego bubla jak najszybciej skrócono konsultacje i pominięto dwa rządowe komitety, a pismo w sprawie ustawy podpisał zamiast nadzorującego Departament Telekomunikacji wiceministra polityczny nadzorca cyfryzacji z ramienia PO – Paweł Olszewski” – napisał następnie polityk PiS.
Czytaj też:
Masowe zwolnienia w Polsce. Francuski koncern zamyka zakład w OlsztynieCzytaj też:
Polska firma wygrywa z Google. “Precedensowe postanowienie sądu”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS