Portugalczyk wywalczył w sobotnim wyścigu pierwsze miejsce po starcie z 13. pola. Jego radość nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ po kilku godzinach został zdyskwalifikowany. Sędziowie po dokładnej inspekcji dopatrzyli się nieprzepisowej sprężyny amortyzatora pedału gazu.
W oficjalnym komunikacie poinformowano, że była ona zgodna z regulacjami bolidów drugiej generacji Formuły E. Porsche przyznało, że nie zmieniało jej od końca sezonu 2022-2023. W rozmowie z TNT Sports, Modlinger skrytykował postępowanie sędziów i krytycznie ocenił ich pracę.
– Mamy wrażenie i przeczucie, że nie wszystkie zespoły są traktowane równo – mówił. – To nasze osobiste odczucie, a w przypadku mistrzostw świata FIA, wszystkie ekipy powinny być traktowane identycznie. Myślę, że to dla nas duża strata, ale także dla Formuły E i generalnie sportu, ponieważ konsekwencje są naprawdę dotkliwe.
Da Costa przed dyskwalifikacją
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
– Bez wątpienia sprężyna była starą częścią, która nie została wyróżniona przy usuwaniu z katalogu – dodał. – Brakuje nam tego [zwycięstwa], lecz zobaczymy, co uda się zrobić przez następne 96 godzin.
Porsche ma 96 godzin na złożenie zażalenia i odwołanie się od dyskwalifikacji. Samochody Nissana i Andretti również zostały sprawdzone pod kątem tego samego elementu. Motorsport.com rozumie, że identyczna sprężyna była zamontowana w bolidzie Pascala Wehrleina, zwycięzcy inauguracyjnego wyścigu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS