A A+ A++

Piłkarze Puszczy od pierwszego gwizdka ruszyli do ataku i już w 3. minucie mogli objąć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelał Wojciech Hajda, ale ustawiony na linii bramkowej Barry Douglas wybił piłkę.

Chwilę później było już 1:0 dla Puszczy. Kamil Zapolnik skutecznie powalczył o piłkę, podał do Hajdy, który oddał mocny strzał. Bartosz Mrozek sparował piłkę, ale prosto pod nogi Jordana Majchrzaka, który już bez problemów umieścił ją w siatce. To był pierwszy gol w ekstraklasie wypożyczonego z AS Roma napastnika.

Gospodarze nie zamierzali na tym poprzestać i w 23. minucie prowadzili już 2:0. Jakub Serafin precyzyjnie dośrodkował z rzutu rożnego, a Artur Craciun strzałem głową pokonał Bartosz Mrozka.

Dwa stracone gole nie pobudziły Lecha do lepszej gry. Beniaminek dość umiejętnie radził sobie z atakami poznaniaków. W przerwie trener Lecha Mariusz Rumak dokonał dwóch zmian, ale nie  wpłynęło to na lepszą jakość gry. Ataki poznaniaków były wolne i schematyczne.

Dopiero w 87. minucie Lech zdołał zaskoczyć defensywę Puszczy. Mikael Ishak zdobył kontaktową bramkę popisując się efektowym strzałem z woleja.

W doliczonym czasie gry Ishak oddał kolejny groźny strzał, ale nie trafił w bramkę.  

Puszcza Niepołomice – Lech Poznań 2:1 (2:0).

Bramki: 1:0 Jordan Majchrzak (7), 2:0 Artur Craciun (23-głową), 2:1  Mikael Ishak (87).

Żółte kartki – Puszcza Niepołomice: Jakub Serafin, Michał Koj; Lech Poznań: Miha Blazic, Afonso Sousa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł13 Kwietnia – Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej
Następny artykułTe osoby nie dostaną 800 plus. Będą zmiany w ustawie