Wyniki ostatnich wyborów samorządowych w kilku miastach Zagłębia pokazują, że dla wyborców nie liczy się przeszłość kandydatów. Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej wybrali kandydata z zarzutami w śledztwie dotyczącym grupy przestępczej, w Sosnowcu osobę, która uderzyła ochroniarza. A to nie jedyne przypadki.
Analiza wyników minionych wyborów samorządowych w kilku miastach Zagłębia pokazuje, że dla wyborców nie liczy się przeszłość kandydatów. – Uważam, że radnym, wójtem, burmistrzem, prezydentem powinna zostać osoba z nieposzlakowanym życiorysem. Ale nawet w naszym parlamencie zasiadają osoby z zarzutami, bo ich wyborcom to nie przeszkadzało. Jak się okazuje taka postawa ma przełożenie na lokalną politykę – mówi dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.
W Dąbrowie Górniczej 862 mieszkańców poparło Piotra Zielińskiego z KO, który ponownie został radnym. Mężczyzna ma postawione zarzuty dotyczące posługiwania się i wystawiania poświadczających nieprawdę dokumentów, w szczególności faktur VAT. O szczegółach mówiła nam Agnieszka Wichary, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Skutkiem przestępczej działalności były mniejsze wpłaty do Urzędu Skarbowego z tytułu podatku VAT oraz tzw. pranie pieniędzy. Śledztwo jest wielowątkowe i obejmuje kilkunastu podejrzanych. Zieliński mógł startować w wyborach. Musiałby zostać skazany prawomocnym wyrokiem, by stracić bierne prawo wyborcze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS