Stan Wawrinka ma już 39 lat, ale wciąż podejmuje kroki, aby poprawić swoją grę, w tym pracuje z nowymi trenerami. To niesamowite, że trzykrotny mistrz Wielkiego Szlema kontynuuje rywalizację w wieku blisko 40 lat. Wawrinka musiał również przezwyciężyć kilka kontuzji w ostatnich latach, co czyni go jeszcze bardziej niezwykłym wysiłkiem.
Rodowód mistrza French Open z 2015 roku sprawia, że nadal otrzymuje on dzikie karty na wiele dużych imprez. Przykładem tego było przyznanie Wawrince dzikiej karty na Monte-Carlo Masters, gdzie wygrał swój jedyny jak dotąd turniej Masters 1000.
Niestety, Wawrinka przegrał w Monte-Carlo po tym, jak został pokonany przez Alexa de Minaura. Szwajcarska legenda nie była w stanie poradzić sobie z intensywnością i atletyzmem Australijczyka.
Wawrinka nie pozwoli, by to go zniechęciło. Będzie nadal ciężko pracował, aby uzyskać inne dobre wyniki w swoim ulubionym sezonie na kortach ziemnych, współpracując z byłym trenerem Dominica Thiema.
Ujawniono, że Wawrinka współpracuje z Benjaminem Ebrahimzadehem. Był on trenerem Thiema do stycznia tego roku, kiedy to Austriak ujawnił, że para się rozstała.
Ebrahimzadeh rozmawiał również o tym, czy Wawrinka może przejść na emeryturę. Ujawnił sarkastyczny komentarz, który 39-latek skierował do niego, zanim udzielił poważniejszej odpowiedzi na to pytanie.
„Powiedział mi (sarkastycznie) w Marrakeszu, że chce być jeszcze 10 lat. Mówiąc poważniej, nie zdefiniował tego dla siebie. Chce po prostu grać, pracować dzień po dniu i robić postępy. Temat emerytury nie jest poruszany”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS