Pani Danuta, czytelniczka serwisu Onet.pl postanowiła podzielić się spostrzeżeniami na temat ostatnich rodzinnych wakacji w Egipcie. Kobieta zarezerwowała tygodniowy pobyt w popularnym kurorcie Sharm el-Sheikh. Zdawała sobie sprawę, że może spotkać tam wielu Rosjan, jednak nie spodziewała się, że będą oni stanowić większość hotelowych gości.
Polka skarży się na Rosjan w Egipcie
Po przybyciu na miejsce okazało się, że kurort był dostosowany pod rosyjskich urlopowiczów. Obsługa mówiła w ich języku lepiej, niż po angielsku. Choć, razem z Ukraińcami, byli oni kwaterowani w innych częściach obiektu, to spotkania w częściach wspólnych były nieuniknione.
Pani Danuta twierdzi, że ochrona miała ręce pełne roboty i musiała regularnie interweniować. Rosjanie chodzili chwiejnym krokiem, śpiewali, zaczepiali innych gości, wylewali napoje i wszystko psuli. Jednak to nie było w tym wszystkim najgorsze. Czarę goryczy przelało zachowanie jednego z mężczyzn, który… zwymiotował na dach restauracji z balkonu.
Obrzydliwe […] Niektórym wystarczyło 12 min po dotarciu z lotniska do hotelu i już byli pijani. Pili zawsze i wszędzie, począwszy od szklanki wódki do śniadania. Przez cały czas oblegali całodobowy bar
– relacjonowała.
Wakacje z piekła rodem
Polka żałuje, że musiała spędzić urlop w otoczeniu hałaśliwych turystów. Na szczęście nie brakowało przyjemnych wspomnień – personel hotelowy był bardzo życzliwy, a jedzenie smaczne. Dodatkowo urzekło ją piękno oraz atrakcje kraju. Wyznała, że nurkowanie było najlepszym doświadczeniem w jej życiu. “Gdyby tylko wymazać Rosjan z pamięci… Chcę wrócić do Egiptu, ale następnym razem lepiej sprawdzę opinie o hotelu” – podsumowała.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS