A A+ A++

Całun Turyński to jeden z najbardziej intrygujących i kontrowersyjnych artefaktów w historii ludzkości. Ten lniany materiał o rozmiarach 1,1 m x 4,4 m, na którym widnieje wizerunek wychudzonego mężczyzny, budzi niekończące się dyskusje wśród naukowców i badaczy na całym świecie. Czy jest to rzeczywiście ten sam całun, którym owinięto ciało Jezusa Chrystusa po zdjęciu go z krzyża? Czy to jedynie mistyfikacja średniowiecznych artystów? Na te pytania do dziś nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Historia Całunu Turyńskiego sięga XIV wieku. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą z 1349 roku, kiedy francuski rycerz Geoffrey de Charny napisał list do papieża Klemensa VI, informując o budowie kościoła Najświętszej Marii Panny z Lirey oraz o posiadaniu cudownego całunu. Od tego momentu materiał ten zaczął przyciągać rzesze pielgrzymów, a w kolejnych latach i wiekach był wielokrotnie przenoszony i wystawiany.

Pomimo licznych badań, autentyczność Całunu Turyńskiego pozostaje przedmiotem gorących sporów. Już w 1389 roku biskup Troyes potępił go jako fałszerstwo. W 1978 roku zespół naukowców pobrał próbki z powierzchni całunu, a czołowy ekspert w dziedzinie kryminalistycznego uwierzytelniania dokumentów, Walter McCrone, doszedł do wniosku, że wizerunek ciała został namalowany rozcieńczonym pigmentem czerwonej ochry. Jednakże inni badacze zakwestionowali te ustalenia, wskazując, że samo żelazo nie było źródłem obrazu na całunie.

Jedne z najsłynniejszych badań, przeprowadzone w 1988 roku, datowanie radiowęglowe ustaliło, że lniany materiał powstał w latach 1260-1390, co odpowiadało pierwszemu udokumentowanemu pojawieniu się całunu. Ponadto, analiza DNA ludzkiego i roślinnego wykazała, że wiele osób z wielu różnych miejsc miało kontakt z tym artefaktem. Zdaniem naukowców, taka różnorodność nie wyklucza średniowiecznego pochodzenia w Europie, ale mogłaby również potwierdzać historyczną drogę, jaką przebył Całun Turyński podczas rzekomej podróży z Bliskiego Wschodu.

Najnowsze badania fragmentów materiału wyjętych z całunu wskazują, że len pochodził z zachodniego Lewantu, czyli obszaru zajmowanego obecnie przez Izrael, Liban oraz zachodnią część Jordanii i Syrii. Te ustalenia postawiły pod znakiem zapytania interpretację całunu jako fałszywego reliktu wykonanego w średniowiecznej Europie. Według niektórych naukowców, nowe dowody potwierdzają możliwość, że to płótno jest w rzeczywistości całunem pogrzebowym Jezusa.

Mimo upływu wieków, Całun Turyński wciąż pozostaje niezwykłym i intrygującym artefaktem, który wymyka się jednoznacznym interpretacjom. Jego tajemnica wciąż fascynuje badaczy na całym świecie, a próby stworzenia kopii wykazały znaczną różnicę w stosunku do oryginału. Czy kiedykolwiek uda się rozwiązać tę zagadkę? Być może odpowiedź na to pytanie pozostanie jedną z największych niewiadomych w dziejach ludzkości.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkład przyszłej Rady Miasta w Częstochowie może się zmienić po drugiej turze wyborów
Następny artykułOświęcim. Wieści z Ratusza z 5 kwietnia 2024 roku