A A+ A++

Naz Reid rozgrywa z pewnością swój najlepszy sezon w dotychczasowej karierze. Środkowy Minnesota Timberwolves odgrywa fundamentalną rolę w zespole lidera Konferencji Zachodniej, dzięki czemu pozostaje jednym z kandydatów do nagrody najlepszego zmiennika sezonu. Bukmacherzy mają jednak jeszcze jednego faworyta.


Naz Reid jest w tym sezonie niezwykle cennym elementem układanki Chrisa Fincha. W 77 rozegranych w tym sezonie spotkaniach środkowy zdobywał średnio 13,6 punktu, 5,3 zbiórki, 1,3 asysty oraz 0,9 bloku na mecz, trafiając średnio 48,2% z gry, w tym imponujące 41,8% za trzy.

O dyspozycji jego Minnesota Timberwolves prawdopodobnie nie trzeba nikomu przypominać. Leśne Wilki prezentują się świetnie i są obecnie liderem Konferencji Zachodniej z bilansem 54-24, do czego 24-letni Reid z pewnością dołożył swoją cegiełkę.

W ostatnim czasie Reid wskoczył do wyjściowej piątki Wolves pod nieobecność kontuzjowanego Karla-Anthony’ego Townsa. Zanim jednak do tego doszło, to 65 spotkań rozegrał jako gracz rezerwowy. W roli zmiennika Naz zdobywał średnio 12,5 punktu, 4,9 zbiórki oraz 1,1 asysty.

Reid włączył się tym samym do walki o tytuł najlepszego zmiennika roku. Przez długi czas wydawało się, że nagroda ta trafi do Malika Monka, który z ławki rezerwowych zdobywał średnio 15,4 punktu, 2,9 zbiórki oraz 5,1 asysty na mecz dla Sacramento Kings. Obrońca opuścił jednak kilka ostatnich spotkań z powodu kontuzji, która wyklucza go z gry na kolejne od trzech do pięciu tygodni, co negatywnie wpłynęło na jego szanse wśród bukmacherów.

To może okazać się ogromną szansą dla Naza Reida, który w rozmowie z Chrisem Hinem ze Star Tribune przyznaje, jak cenna byłoby dla niego to wyróżnienie.

– To coś, czego chcę. Jestem tego głodny. Chcę tego. Chodzi o wpływ, co pokazuje nasz bilans, pokazuje to tabela. Bardzo tego chcę – skomentował środkowy Timberwolves.

Reid już kilka dni wcześniej dał jasno do zrozumienia, jak wielką wagę przykłada do potencjalnego zwycięstwa nagrody najlepszego rezerwowego sezonu. Pytany wówczas przez Jona Krawczynskiego z The Athletic 24-latek podkreślił wagę potencjalnego wyróżnienia.

– To byłoby coś wielkiego. To coś, do czego oczywiście dążę, ale priorytetem pozostaje wygrywanie [meczów]. Zdecydowanie chciałbym jednak mieć takie wyróżnienie na swoim koncie – komentował wówczas Naz.

Dziennikarz wspomniał również, że „6th Man of The Year” to nagroda trafiająca przeważnie do niższego zawodnika, który jako zmiennik zdobywa sporą liczbę punktów. Od sezonu 2004/05 tylko dwóch graczy, którzy otrzymali ten tytuł, nie występowało na pozycji rzucającego obrońcy (Lamar Odom w 2011 oraz Montrezl Harrell w 2020).

Reid podkreśla, że z uwagi na fakt możliwego zwycięstwa „na własnych zasadach” statuetka ta miałaby dla niego dodatkowe znaczenie. – Na sto procent. Dla mnie chodzi tu o wpływ. Myślę, że wygrywanie również powinno to odzwierciedlać – komentował 24-latek, sugerując wpływ bilansu Leśnych Wilków na jego szanse. Warto zauważyć, że Naz w roli gracza wyjściowej piątki notuje średnio 19,3 punktu, 7,5 zbiórki oraz 2,3 asysty, zaliczając po drodze spotkania z dorobkiem 31 czy 25 „oczek”.

Wcześniej w walce o tytuł najlepszego rezerwowego byli wymieniani również m.in. Norman Powell (Los Angeles Clippers), Bobby Portis (Milwaukee Bucks) czy Caris LeVert (Cleveland Cavaliers), ale obecnie ich szanse są już jednak znikome.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrawo i Sprawiedliwość bierze wszystko w sejmiku podkarpackim. Mają 21 mandatów
Następny artykułRada Gminy Polanka Wielka – WYNIKI WYBORÓW 2024