A A+ A++

Przedstawiciele rolników z naszego regionu złożyli wizytę w biurach europosła i posłów z naszego regionu. Potraktowali równo polityków Lewicy, KO, PiS  i Konfederacji. W Rybniku nie zastali ani jednego parlamentarzysty.

Do spotkania z europosłem Kohutem nie doszło

Rolnicy, którzy swoją wizytę w biurze europosła zapowiadali po 20 marca, doczekali się odpowiedzi i potwierdzenia. Jednak zarówno w nim, jak i na oficjalnej stronie internetowej nie ma informacji o zmianie lokalizacji biura, a dokładnie o tym, że rybnickie biuro Łukasza Kohuta w marcu zostało zlikwidowane.

Screen ze strony lukaszkohut.pl/kontakt.html wykonany w dniu 4.04.2024

W tym miejscu dodajmy, że europoseł Łukasz Kohut był w Rybniku rankiem, 4 kwietnia. O 9.00 wziął udział w briefingu prasowym w urzędzie miasta, dotyczącym starań Rybnika o tytuł Europejskiej Zielonej Stolicy.

Rolnicy z wizytą w biurze posła Bolesława Piechy

Wizyta w biurze posła B. Piechy

Okazało się, że poseł Bolesław Piecha jest niedostępny. Na miejscu obecny był Karol Szymura, dyrektor biura posła i rybnicki radny. K. Szymura był zaskoczony wizytą rolników, zaś rolnicy nie spodziewali się nieobecności posła. Przekazali, że pisali wiadomość w tej sprawie, o dzisiejszym proteście został powiadomiony również premier Donald Tusk. W związku z tym oczekiwali, że posłowie będą obecni w swoich biurach, aby się spotkać.

– Pan poseł nie znalazł dzisiaj pięciu minut dla rolnika? – pytali goście w biurze B. Piechy. Pracownik posła odparł, że ten jest nieobecny od tygodnia, a na 100% będzie w poniedziałek.

– Ale była wiadomość o proteście. My też musieliśmy odłożyć swoje inne prace, żeby tutaj przyjechać – komentowali rolnicy.

Rolnicy z wizytą w biurze posła Marka Krząkały

Do spotkania z Markiem Krząkałą nie doszło. Rolnicy rozmawiali z Łukaszem Kłoskiem, dyrektorem biura posła.

Poseł Marek Krząkała jest dziś w Warszawie w związku z posiedzeniem komisji ds. Unii Europejskiej. Rolnicy dopytywali, dlaczego posiedzenie zwołano na dziś, skoro premier z dużym wyprzedzeniem wiedział, że dziś rolnicy w całej Polsce będą odwiedzać biura poselskie, aby na spokojnie rozmawiać. Jak wyjaśniał Łukasz Kłosek, rybnicki radny i dyrektor biura posła, posiedzenia zwołuje przewodniczący komisji i do niego powinno zostać skierowane to pytanie.

– Premier obecnego rządu wiedział, że idziemy. Teraz widzimy, jak nas traktuje rząd – skwitowali politycy. Dodali, że temat jest ważny, walczą już dwa miesiące, a postępów nie ma.

Łukasz Kłosek zaproponował, by ci wrócili 15 kwietnia, aby spotkać się z nieobecnym dziś posłem.

Rolnikom nie udało się trafić do biura posła Romana Fritza

Następnie rolnicy udali się do biura posła Romana Fritza z Konfederacji. Kierowali się nawigacją, pod adres Józefa Poloka 1, jednakże biura nie znaleźli.

Rolnicy chcieli wręczyć posłom postulaty i “drobne upominki”

Spotkania w biurach poselskich to kolejna odsłona protestu rolników, którzy tym razem nie chcieli blokować dróg, a spotkać się z politykami, aby przedstawić im swoje postulaty. Przygotowali dla każdego również “drobne upominki”, czyli to, co zostaje im z produkcji rolniczej. Prezent zawiera zieloną farbę – z powodu zielonego ładu, gnojówkę i obornik.

Postulaty rolników

Blokady dróg

Przypomnijmy, masowe protesty rolników w Polsce i Europie rozpoczęły się w styczniu tego roku. Gospodarze z naszego regionu przyłączyli się do akcji, organizując blokady dróg w powiatach raciborskim, rybnickim i wodzisławskim:

Czego domagają się rolnicy?

Rolnicy zwracają uwagę na nieuczciwą konkurencję ze strony producentów rolnych z Ukrainy, których nie obowiązują wyśrubowane normy obowiązujące w UE, a których produkty rolne trafiają na rynek unijny. Ponadto sprzeciwiają się zapisom tzw. Zielonego Ładu, wprowadzających m.in. obowiązek ugorowania, tj. corocznego wyłączania części gruntów ornych z uprawy. Dla rolników, którzy zmagają się z tzw. głodem ziemi, oznacza to mniejszą opłacalność ich działalności.

W marcu tego roku część organizacji rolniczych zawarła porozumienie z Ministerstwem Rolnictwa, które zakładało m.in. wstrzymanie tranzytu przez Polskę produktów rolnych z Ukrainy objętych embargiem, dopłaty do zboża, utrzymanie podatku rolnego na poziomie z 2023 roku. Z kolei 15 marca 2024 r. Komisja Europejska opublikowała projekt zmian dwóch rozporządzeń związanych z Zielonym ładem, zakładających m.in. zniesienie obowiązku ugorowania 4% gruntów ornych w 2025. Te rozwiązania nie satysfakcjonują rolników.

Rolnicy kontynuują akcję protestacyjną, gdyż ich zdaniem porozumienia i obietnice pozostały na papierze i nie zostały wcielone w życie (więcej informacji na ten temat m.in. na money.pl).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRobert Sidoruk: W Zaborze sporo inwestycji. Czekamy na budowę oczyszczalni ścieków
Następny artykułWybory samorządowe 2024. W Bydgoszczy i Toruniu pierwsze tury w zasięgu faworytów. Pewności nie ma