Po wybuchu pandemii koronawirusa w 2020 roku najlepsze tenisistki świata nie pojawiały się w Chinach. Ponadto doszło również do zaginięcia Shuai Peng i ze względów bezpieczeństwa organizatorzy zrezygnowali z gry w największym państwie Azji. Tenis do Chin powrócił dopiero w 2023 roku do Pekinu i Zhengzhou, ale nie do Wuhan, gdzie wybuchła pandemia. W 2024 roku ostatnie z miast również zorganizuje swoje zawody.
Kapitalne wieści dla Aryny Sabalenki. Wraca tam, gdzie dominowała
“Jesteśmy zachwyceni możliwością ogłoszenia powrotu turnieju WTA 1000 do Wuhan, co rozbudzi emocje związane z grą najlepszych zawodniczek w jednym z najbardziej tętniących życiem miast Azji” – poinformował Jorge Salkeld, wiceprezes organizacji Octagon Tennis w środę 3 kwietnia. Zmagania do Wuhan powrócą więc po pięciu latach przerwy.
Ranga 1000 przypisana do turnieju oznacza, że jest on w gronie najbardziej prestiżowych zmagań w całym kalendarzu WTA. Dzięki temu spodziewać się można, że na kortach pojawią się najlepsze zawodniczki na świecie, a wśród nich dominatorka z poprzednich lat Aryna Sabalenka (2. WTA).
Białorusinka wygrywała w Wuhan już dwukrotnie. Po raz pierwszy w 2018 roku w wieku zaledwie 20 lat, kiedy to w finale ograła Anett Kontaveit 6:3, 6:3. Wtedy dopiero drugi raz w karierze poznała smak triumfu w zmaganiach WTA. Sukces powtórzyła rok później, kiedy to znów znalazła się w finale i pokonała Alison Riske 6:3, 3:6, 6:1. W 2019 roku była również w finale zmagań deblowych w parze z Elise Mertens, ale w finale przegrały z Duan Yingying i Weroniką Kudiermietową.
Sabalenka wróci więc na korty, gdzie dominowała i osiągała sukcesy, co uczyni ją główną faworytką do triumfu. Do zmagań w Wuhan pozostało jednak jeszcze sporo czasu, ponieważ zaplanowano je na 7-13 października. Tuż przed WTA 1000 w Wuhan odbędą się jeszcze zmagania w Pekinie, a tydzień później w japońskim Tokio.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS