Danielle Collins nie może przestać wygrywać i nie przestanie wygrywać po dodaniu kolejnego imponującego zwycięstwa do swojego CV podczas Charleston Open 2024. Amerykanka może przejść na emeryturę pod koniec roku, a szkoda, bo ostatnio grała w niesamowitego tenisa. Wszystko dobrze się dla niej ułożyło na Miami Open, gdzie przeszła całą drogę, pokonując w finale Elenę Rybakinę.
To była wspaniała passa, która zakończyła się zdobyciem największego trofeum w jej karierze, co było nie do pomyślenia, ponieważ nie mogła chodzić przed tym wydarzeniem. Tak trudna jest jej sytuacja zdrowotna i po części dlatego ostatecznie odejdzie ze sportu jeszcze w tym roku.
Krótka zmiana nie przeszkodziła jej ani trochę, ponieważ była w stanie zaprezentować kolejny rewelacyjny występ przeciwko Pauli Badosie podczas turnieju WTA 500 w Charleston. Ostatecznie Collins zakończyła mecz, wygrywając 6-1, 6-4.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS