Zarówno dla Magdy Linette, jak i Petry Martić turniej w Charleston był okazją na przełamanie złej passy. Obie tenisistki wygrały swoje ostatnie mecze ok. 1,5 miesiąca temu. Po 25 minutach grania rosła przewaga Linette, która zagrała swój najlepszy mecz w tym sezonie.
Kiedy Linette się rozkręciła, to na dobre
W pierwszych akcjach można było pomyśleć, że to Martić wygląda lepiej na korcie. Jej zagrania wyróżniały się większą siłą i precyzją. Chorwatka mogła przełamać Linette już w trzecim gemie, ale Polka obroniła trzy break pointy.
Za to Linette zdołała przełamać rywalkę w szóstym gemie, wygrała go wówczas do zera. Wtedy zaczęła grać szybciej, agresywniej, chętniej wchodziła w głąb kortu, by skrócić Chorwatce pole gry. Nie dawała się nabierać na skróty Martić i jej dojścia do siatki. Chwilę później Polka powiększyła swoją przewagę i prowadziła 5:2.
Do końca seta Linette kontrolowała wydarzenia na korcie i dowiozła wygraną w pierwszej partii 6:3. Popełniła dwa razy mniej niewymuszonych błędów od Martić. Opłaciło się grać szybciej i intensywniej między piątym a siódmym gemem seta.
Pełna kontrola ze strony Linette
Drugi set mógł się zacząć się od kolejnego przełamania w wykonaniu Polki, ale nie utrzymała prowadzenia 40:0. Martić zdołała się obronić i wydawało się, że wróci do tego meczu. Do stanu 30:30 w trzecim gemie szła łeb w łeb z Linette. Ale w tym trzecim gemie Chorwatka została przełamana na własne życzenie. Popełniła podwójny błąd serwisowy. Następnie poznanianka podwyższyła prowadzenie, wygrywając gema do zera.
Martić próbowała gonić, dotrzymać kroku polskiej tenisistce, ale brakowało jej regularności w tym secie. Dobre zagrania przeplatała przestrzelonymi forhendami i bekhendami w siatkę. Nie mogła też niczym zaskoczyć Linette.
Polka utrzymała własne podanie bez większego problemu. Sprytnie przyspieszała w wymianach, nie dała Martić żadnej okazji do przełamania. Linette wygrała seta 6:4, mecz 2:0 i awansowała do drugiej rundy. To był bardzo dobry mecz w jej wykonaniu, prawdopodobnie najlepszy w tym roku. Wytrzymała presję, a potem kontrolowała tempo gry.
W całym meczu Linette popełniła zaledwie dziewięć niewymuszonych błędów, z kolei Chorwatka miała ich aż 31.
W drugiej rundzie rywalką Polki będzie Ukrainka Dajana Jastremska, sensacyjna półfinalistka Australian Open. Linette nigdy z nią nie wygrała, ale obie tenisistki nigdy nie grały ze sobą na mączce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS