Starsza pani milkła speszona, ale wcale nawet się nie gniewała. Teraz, po latach, gdy Mamy od dawna nie ma wśród nas, powiedzonko „babcia już to mówiła” pozostało i zaczęło żyć swoim życiem, cytowane wtedy, kiedy ktoś opowiada coś, co już wszyscy znają.
Wprawdzie nie mam jeszcze osiemdziesiątki, ale już dysponuję sporym zasobem historyjek do opowiedzenia i chętnie się nimi dzielę w towarzystwie, nie bacząc, że już kolejny raz. I wtedy sakramentalne „babcia już to mówiła” wraca. To jedno z rodzinnych powiedzonek, intymny zasób na użytek wyłącznie własny.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS