A A+ A++

Zespół z Woking zakończył sezon 2023 prezentując mocne tempo, ale do tej pory w tegorocznym czempionacie to Ferrari przewodzi grupie pościgowej za Red Bull Racing.

Jednakże Norris, który zdobył pierwsze podium dla McLarena w aktualnej kampanii, zajmując trzecie miejsce w Australii, cieszy się, że nadal jest do wyciągnięcia o wiele więcej z obecnej maszyny brytyjskiej stajni.

– Ogólnie jestem bardzo zadowolony – powiedział podsumowując dotychczasowy przebieg sezonu. – Czy mogę być szczęśliwszy? Tak. Czy cały zespół również? Tak, bo zawsze chcemy więcej i pragniemy prezentować wyższy poziom.

– Uważam, że początek mistrzostw był solidny w naszym wykonaniu. Wiedza, że nadal możemy się poprawić w wielu obszarach, wywołuje uśmiech na mojej twarzy, ponieważ jesteśmy w dobrej sytuacji. Mamy świadomość, że stać nas na więcej – mówił dalej.

– Jeśli spojrzymy 12 miesięcy wstecz, to była zupełnie inna sytuacja. Od tego czasu postawiliśmy ogromny krok naprzód w porównaniu do naszych konkurentów. Coraz trudniej jest o postępy, zbliżając się do granicy pewnych możliwości, ale nadal mamy wiele rzeczy do zrobienia – kontynuował.

– Jestem zadowolony z postępu, jaki zrobiliśmy jako zespół. Jestem także rad z etyki pracy i wysiłku, jaki wszyscy wkładamy w dalszy progres – zaznaczył.

Norris twierdzi, że nie było niespodzianką, iż Red Bull utrzymał swoją zwycięską formę w 2024 roku, biorąc pod uwagę, że stajnia z Milton Keynes mogła wcześnie skoncentrować się na rozwoju RB20.

– Strata do Red Bulla pokrywa się z przewidywaniami – powiedział. – Wystarczy spojrzeć, kiedy zakończyli rozwój w zeszłym roku, a następnie poświęcili wiele na opracowanie bolidu na ten sezon. Natomiast wciąż jesteśmy dość blisko nich, co uważam za dobry znak.

– Najbardziej zaimponowało Ferrari, w kontekście jak duży postęp poczynili. Aczkolwiek nie ustępujemy im zbytnio, co stanowi zachęcający sygnał dla nas – przekazał.

– Oczywiście zawsze liczymy na trochę więcej. Mieliśmy nadzieję, że od razu będziemy walczyć w czołówce. Jednakże nie poradziliśmy sobie jeszcze z kilkoma rzeczami, które sprawiały nam problemy w ostatnich latach. Teraz bardziej niż kiedykolwiek staramy się uporać z tymi obszarami – wskazał.

Czytaj również:

Lando Norris, McLaren MCL38, 3rd position, arrives in Parc Ferme

Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images

Norris zauważył, że McLaren nie zawsze był najmocniejszym rywalem dla Red Bulla pod koniec zeszłego sezonu i dlatego byłoby błędem sugerować, że teraz został wyprzedzony przez Ferrari.

– Było wiele wyścigów pod koniec zeszłego roku, w których nie byliśmy nawet bliscy bycia drugim najszybszym zespołem – powiedział. – W Abu Zabi nie byliśmy nawet bliscy bycia drugą najszybszą ekipą, a nawet trzecią, czy czwartą.

– Nigdy nie uznałbym, że należało nas określać mianem drugiej najmocniejszej stajni, którą Ferrari teraz wyprzedziło – dodał.

– Wierzę, że mamy obecnie nieco mocniejszy pakiet, ale nie wydaje mi się, że odwiedziliśmy już tory, które ujawniłyby nasze słabości. Na przykład nie cieszę się na przyjazd do Zandoort. Czeka nas kilka obiektów, gdzie gorsze obszary bolidu mogą być podkreślone – podsumował.

Czytaj również:

Oglądaj: Mercedes podsumowuje GP Australii 2024

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKradzione tablice i czapka z daszkiem. Myślał, że się uda
Następny artykułZgubił go kradziony alkohol