Danielle Collins staje przed szansą na zdobycie największego tytułu w swojej zawodowej karierze. W czwartek Amerykanka imponująco pokonała Jekaterinę Aleksandrową i awansowała do finału Miami Open 2024.
30-letnia Collins, zajmująca obecnie 53. miejsce na liście WTA, zdecydowała się zakończyć swoją karierę zawodową i chce, aby obecny sezon był dla niej wyjątkowy. Jej spotkanie z Aleksandrową było jednostronne, wbrew oczekiwaniom wielu kibiców. Chociaż Rosjanka zdołała zdobyć pierwsze przełamanie i wyjść na prowadzenie 2:1, to Amerykanka szybko odzyskała inicjatywę i zdominowała mecz, wygrywając 6:3, 6:2 w zaledwie 75 minut.
Collins zagra teraz w swoim pierwszym finale turnieju rangi WTA 1000. Jej agresywna gra i skuteczność na korcie sprawiły, że Aleksandrowa nie miała szans na zwycięstwo. Amerykanka będzie teraz zmierzała się z Jeleną Rybakiną, która zanotowała zwycięstwo nad Wiktorią Azarenką w trzymającym w napięciu trzecim secie, zapewniając sobie tym samym miejsce w finale turnieju WTA 1000 w Miami. Po emocjonującej pierwszej partii, w której Rybakina wygrała 6:4, Kazaszka musiała stawić czoła znakomicie grającej Azarance, która bezapelacyjnie zwyciężyła 6:0 w drugim secie. Mimo przegranej partii, Rybakina nie poddała się i z całych sił walczyła w decydującym secie, który ostatecznie zakończyła na swoją korzyść po tie-breaku 7:6(2). Rybakina jest rozstawiona z czwartym numerem i uważana za faworytkę do tytułu, mając na swoim koncie bilans 3-1 w starciach z Collins.
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS