Chorwacja, kraj uzależniony od pracowników sezonowych, zmuszony jest do otwarcia swoich granic dla imigrantów z Azji w obliczu narastającego kryzysu na rynku pracy. Jak zauważa agencja AFP, państwo to coraz bardziej polega na sile roboczej z Nepalu, Indii czy Filipin, zamiast na pracownikach przybywających dotąd z sąsiednich krajów.
Zjawisko masowej emigracji oraz kurczącej się populacji spowodowało powstanie dziesiątek tysięcy wolnych stanowisk pracy, zwłaszcza w budownictwie i branży usługowej. Te sektory są kluczowe dla gospodarki Chorwacji, która jest silnie uzależniona od turystyki. W 2023 roku Chorwacja wydała pozwolenia na pracę dla prawie 120 tysięcy obywateli spoza Unii Europejskiej, co stanowi wzrost o 40 procent w porównaniu z rokiem poprzednim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy pracowników z Azji
Agencja AFP przytacza historię jednej z imigrantek z Nepalu, która zainwestowała 7 tysięcy euro w podróż do Chorwacji, pokrywając koszty dokumentów i lotu. Niestety, straciła pracę zaledwie miesiąc po przyjeździe, a agencja, która pomogła jej znaleźć zatrudnienie, nie zaoferowała żadnej pomocy.
Przedstawiciel nepalskich pracowników w Chorwacji ujawnia, że ich zarobki wahają się obecnie od 560 do 1000 euro miesięcznie. Zdaniem Chorwackiego Związku Pracodawców, do końca dekady kraj ten, liczący 3,8 miliona mieszkańców, może potrzebować nawet 500 tysięcy zagranicznych pracowników.
Jak zauważa AFP, migranci są często wyśmiewani w internecie, a retoryka antyimigracyjna nasila się wraz ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi, które odbędą się 17 kwietnia. Ponad 90 procent populacji Chorwacji stanowią etniczni Chorwaci, co czyni ten kraj, jednym z najbardziej jednorodnych etnicznie w Europie.
Dragan Bagić, socjolog z Uniwersytetu w Zagrzebiu, tłumaczy, że w przeciwieństwie do krajów, które na przestrzeni swoich dziejów miały kontakt z różnymi kulturami — jak Francja czy Wielka Brytania — Chorwacja po raz pierwszy stoi w obliczu sytuacji, w której spotyka bardzo różne grupy na taką skalę.
Andzielko Katanec, katolicki ksiądz w kościele, w którym od 2019 roku odprawiane są msze w języku angielskim, przyznaje, że integracja z chorwackim społeczeństwem jest “dużym wyzwaniem” dla migrantów. Podkreśla, że społeczeństwo musi się lepiej zorganizować, aby lepiej przyjmować imigrantów, oferować im więcej możliwości i lepsze warunki życia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS