Wielki zbiornik, który w razie potrzeby będzie zalewany wodą, to nie park.
W miejscu Wilczych Dołów zielono było kiedyś – zanim obecne władze Gliwic zleciły wycinkę prawie 700 drzew.
Prezydenci Adam Neumann i Mariusz Śpiewok próbują przekonywać, że to miejsce rekreacyjne dla mieszkańców. Posadzono tam niewielkie drzewka i postawiono ławki, ale przypomnijmy, że w każdej chwili zbiornik może zostać zalany wodą.
Jak wygląda tam po niewielkich opadach deszczu można zobaczyć na ujęciach w filmie, który publikujemy poniżej. Na polach w pobliżu zbiornika mogą powstać kolejne w mieście magazyny i hale produkcyjne.
Budowa zbiornika kosztowała 20 milionów złotych, a jego zagospodarowanie 18 milionów zł.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS