A A+ A++

LimX Dyamics, chińska firma zajmująca się robotami ogólnego przeznaczenia, opublikowała film prezentujący imponujące możliwości lokomocyjne swojego dwunożnego robota P1. To naprawdę robi wrażenie!

Robot wykorzystuje uczenie się przez wzmacnianie, aby reagować na sygnały zewnętrzne
/ LimX Dynamics /YouTube

Nagranie opublikowane przez LimX Dynamics na oficjalnym youtubowym kanale firm z pewnością zadziwi wiele osób, bo chociaż w ostatnich latach obserwujemy przyspieszony rozwój technologii robotycznych, to nie do końca zdajemy sobie sprawę, o jakim poziomie zaawansowania mówimy. Dwunożny robot P1 prezentuje na nim niewiarygodne umiejętności pokonywania trudnych warunków podczas wyprawy na górę Tanglang w Shenzhen, a także reagowania na czynniki zewnętrzne.

Jak przekonuje producent, robot wykorzystuje uczenie się przez wzmacnianie, aby reagować na sygnały zewnętrzne, takie jak poruszające się obiekty, nierówności na ścieżce czy atak ze strony człowieka. Uczenie przez wzmacnianie (lub inaczej uczenie posiłkowane) to jeden z trzech głównych nurtów uczenia maszynowego, którego zadaniem jest interakcja ze środowiskiem na podstawie zebranych informacji. W przeciwieństwie do uczenia nadzorowanego i nienadzorowanego nie przygotowuje się tu zestawu danych uczących, tylko środowisko, z którego model automatycznie zbiera dane.

Można go okładać kijem i tak da sobie radę

A jak to konkretnie działa? Projekt systemu percepcji LimX Dynamics łączy technologię fuzji wielu czujników w celu integracji danych, tworząc w ten sposób kompleksowe mapy topograficzne o najwyższej jakości i precyzji. Wykorzystując zaawansowane algorytmy sterowania ruchem, system przekształca skomplikowane dane percepcyjne w modele predykcyjne określające pozycję i orientację robota – wskazówki te zapewniają sprawną i bezpieczną nawigację robota po złożonym terenie. 

Obejmuje to obliczenie optymalnego punktu lądowania, określenie wielkości sił interakcji i zarządzanie prędkością ruchu w celu zapewnienia bezbłędnej interakcji między robotem a terenem. Proces ten wymaga zaś ciągłej analizy w czasie rzeczywistym danych terenowych oraz nieprzerwanego monitoringu stanu robota, czyli jego lokalizacji, położenia, orientacji, kątów zgięcia stawów itp.

Testy w lesie, a nie w laboratorium

Zadanie tym trudniejsze w warunkach “leśnej dziczy”, że w odróżnieniu od laboratorium nie można tu liczyć na regularne schody czy równe chodniki – każdy … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł79. rocznica uprowadzenia przez NKWD Szesnastu Przywódców Polskiego Państwa Podziemnego
Następny artykułWiadomości z Poznania. Co dzieje się w Poznaniu? (27 marca 2024)