Bezpieczeństwo na przejazdach – Polskie Linie Kolejowe apelują o rozwagę
Akcja zawitała na inaugurację na przejazd w ul. Kiedrzyńskiej. PKP PLK przypominało też groźne zdarzenie, które w lutym miało miejsce w Białej Pajęczańskiej na linii kolejowej 146 Częstochowa – Chorzew Siemkowice. Kierowca osobówki z dużą prędkością wyprzedzał inne auta na przejeździe. Aby uniknąć zderzenia czołowego z innym autem, wjechał do rowu i cudem uniknął śmierci.
Katarzyna Głowacka: Statystyki pokazują, że 99% zdarzeń na przejazdach kolejowo-drogowych wynika z niewłaściwych decyzji podejmowanych przez kierowców. Gubią nas pośpiech, brawura, ale też rutyna. Dlatego apelujemy do kierowców, rowerzystów i pieszych o czujne, ostrożne i bezpieczne przekraczanie torów. Należy przestrzegać przepisów ruchu drogowego i słuchać głosu rozsądku, bo to gwarantuje bezpieczeństwo przejazdu. Ambasadorem bezpieczeństwa może zostać każdy z nas. Wystarczy znać zasady bezpiecznego zachowania na terenach kolejowych i promować je wśród swoich bliskich.
Przekazywała Katarzyna Głowacka z PKP Polskich Linii Kolejowych. Prewencja ruszyła wraz z nadejściem wiosny pod celnym tytułem „Nie ma wagarów od bezpieczeństwa”. Przez cały sezon koleje instruują nas o zasadach, przypominają też, czym jest żółta naklejka i jak ją poprawnie odczytać.
Katarzyna Głowacka: Głównie ta naklejka jest umieszczana na napędach rogatkowych od strony wewnętrznej, od strony gdzie jedzie pociąg i na krzyżach Świętego Andrzeja na przejazdach kategorii D. To są takie przejazdy bez rogatek i jeśli osoba dana zauważy, że coś się dzieje złego na przejeździe, to wtedy dzwoni na numer 112 i podaje 9-cyfrowy numer, który oznacza numer linii i kilometr przejazdu. Wtedy ta osoba z numeru 112 reaguje, na przykład w taki sposób, że możemy ograniczyć prędkość na danym przejeździe albo po prostu zamknąć tor.
Uświadamia pieszym i kierowcom Ewa Płonka z PKP PLK w Częstochowie. Pamiętajcie, że na wewnętrznych stronach rogatek lub na krzyżach świętego Andrzeja znajdziemy informacyjne żółte naklejki. Zgłoszenia o problemach na przejazdach, które przekazujemy na nr alarmowy – są bezcenne, potwierdzają to statystyki…
Katarzyna Głowacka: Mieliśmy 8 tysięcy zgłoszeń w tamtym roku, takich właśnie na ten numer 112. Natomiast w 500 przypadkach ograniczyliśmy prędkość pociągów, a 275 przypadków było, że zamykaliśmy tor. Możemy powiedzieć, że w 275 przypadkach uratowaliśmy ludzkie życie. To jest taka bardzo ważna sprawa. Taką akcję robimy dlatego, że chcemy podnieść świadomość i kulturę bezpieczeństwa na przejazdach, a przede wszystkim, żeby uratować ludzkie życie. Bo to jest najważniejsze.
Jak dodaje Ewa Płonka z Polskich Linii Kolejowych, unikajmy brawury i ryzykownych zachowań. Według danych PKP aż 99 procent wypadków na przejazdach wynika z winy kierowców.
Czytaj także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS