Jak relacjonowała w czerwcu Gazeta.pl, do zdarzenia doszło w piątek, 16 czerwca w porcie lotniczym w Edynburgu. Pasażerowie linii Delta Airlines właśnie mieli odlecieć na lotnisko Johna F. Kennedy’ego w Nowym Jorku, jednak około godziny 10:00, 35 minut przed planowanym startem, zatrzymano jednego z pilotów, a samolot nie wystartował.
Edynburg. Pijany pilot został aresztowany, a później skazany
Podejrzenia okazały się słuszne. Pilot został zatrzymany tuż przed startem. Co ciekawe, nie tylko przekroczył dopuszczalne normy alkoholu we krwi, ale miał też w swojej torbie dwie butelki likieru. Jedna z nich była pusta do połowy.
Lot się nie odbył, pilot został zwolniony i aresztowany, a linia lotnicza przeprosiła pasażerów. Jak podaje CNN, mężczyzna przyznał się do winy 5 marca, co przyczyniło się do skrócenia jego wyroku z 15 do 10 miesięcy. Sąd uznał, że decyzja o karze więzienia jest adekwatna, biorąc pod uwagę “poważny charakter” popełnionego przestępstwa. Pilot, będąc w takim stanie, zagrażał bezpieczeństwu pasażerów. Jak stwierdził szeryf Alison Stirling, “czyn ten wykazał znaczny poziom zawinienia i wysoki potencjał wyrządzenia poważnej szkody”.
Pilot samolotu miał więcej na sumieniu. Teraz jest “zdrowiejącym alkoholikiem”
Sąd uznał również, że mężczyzna to “zdrowiejący alkoholik”. Po zajściu w samolocie pomyślnie ukończył program leczenia i obecnie znajduje się w remisji. Okazało się też, że nie był to jedyny incydent z jego udziałem. Wcześniej dwukrotnie prowadził samochód pod wpływem alkoholu.
Zgodnie z Ustawą o bezpieczeństwie kolei i transportu z 2003 roku piloci samolotów w Wielkiej Brytanii mogą mieć we krwi maksymalnie 0,02 promila. Za przekroczenie wskazanego limitu grozi nie tylko utrata pracy, ale i nawet dwa lata więzienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS