YouTube pod koniec zeszłego roku zapowiedział, że będzie bardziej restrykcyjnie podchodził do treści, które powstały jako nagrania przedstawiające “prawdziwe osoby”. Jak zapowiedział, tak zrobił, dzięki czemu widzowie będą wiedzieć, jakie treści generowane są przez AI. Co ta zmiana oznacza dla społeczności YT?
Nowe wymagania dla twórców treści na YouTube
Od teraz twórcy treści mają obowiązek oznaczania filmów, które zawierają treść zmienioną albo syntetyczną. Chodzi tutaj o content, który wygląda realistycznie, ale został wygenerowany przy pomocy sztucznej inteligencji.
Youtuberzy podczas korzystania ze YouTube Creators, czyli Studia Twórców, będą mieli obowiązek ujawniania odbiorcom, kiedy ci patrzą na realistyczne treści, a kiedy jest to efekt pracy algorytmów.
ZOBACZ: Rząd w pełni legalnie pozna wiele cennych danych na twój temat. Wszystko przez AML
Istotne jest jednak to, że YouTube nie będzie wymagał stosowania takiego oznaczenia w przypadku, gdy od razu da się stwierdzić, że treść jest nierealistyczna, np. animowana. W ten sposób platforma chce zwiększyć przejrzystość publikowanych treści, a także pomóc budować zaufanie na linii twórca treści – odbiorca.
Jakie treści będą wymagały oznaczenia na YouTube?
Używanie podobizny prawdziwej osoby, tworzenie realistycznych scen, czy modyfikacja materiału, który będzie przedstawiał istniejące miejsca lub wydarzenia – między innymi wtedy konieczne będzie oznaczanie filmów na YouTube. W przypadku większości udostępnianych materiałów odpowiednia etykieta będzie umiejscowiona w opisie pod filmem. Jeśli będą to bardziej drażliwe tematy, to będzie ona widoczna również na filmie.
ZOBACZ: Jest już iOS 17.4. Zmiany są rewolucyjne
Android.com.pl zauważa, że YouTube nie będzie wymagał oznaczania treści w ten sposób, jeśli generatywna sztuczna inteligencja zostanie wykorzystana do tworzenia pomysłów na materiały wideo, skryptów lub automatycznych napisów.
Kiedy pojawią się etykiety na YouTube?
Nowe etykiety będą stopniowo wprowadzane na wszystkich platformach YouTube. W pierwszej kolejności pojawią się one w aplikacji na urządzenia mobilne, następnie na komputerach i telewizorach.
Administratorzy najpopularniejszej platformy do udostępniania treści wideo zastanawiają się jeszcze nad egzekwowaniem wprowadzanych zmian. W przypadku twórców, którzy notorycznie nie będą zamieszczali odpowiedniej etykiety, YouTube będzie mógł zrobić to samodzielnie. W tej chwili nie wiemy jeszcze, czy niestosowanie się do nowych wytycznych będzie wiązało się z takimi karami, jak shadowban czy zablokowanie konta.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS