“Nie możecie o tym milczeć! Setki osób z Ukrainy przyjeżdża codziennie do Warszawy. Dlatego chcę podzielić się moją opowieścią” – napisała na Instagramie Kristina Petrochuk, która została fatalnie potraktowana przez taksówkarza spod Dworca Centralnego.
Kristina Petrochuk jest znaną ukraińską modelką. Z jej opisu w mediach społecznościowych dowiadujemy się, że przyjechała do Warszawy 17 marca pociągiem. Późnym popołudniem wysiadła na Dworcu Centralnym, miała dwie blisko 35-kilogramowe walizki i plecak. Już chciała wezwać ubera, ale zobaczyła, że machają do niej taksówkarze. Wsiadła do jednej ze stojących tam taksówek, czarnego audi. Kiedy spytała o cenę przejazdu, kierowca odpowiedział jej – po polsku – że to będzie 20 złotych. Hotel był blisko, niecałe 2 km od Centralnego. Upewniła się, czy będzie mogła zapłacić kartą. Kierowca się zgodził. Kiedy już jechali, kierowca zapytał, czy Kristina jest z Ukrainy. Od tej chwili zaczął być agresywny. Ale prawdziwe kłopoty zaczęły się, gdy dojechali pod hotel Puro.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS