Posiadasz narkotyki? Co czeka cię, gdy policja zapuka do twoich drzwi? Codziennie nasi detektywi przeszukują mieszkania osób, które mają jakiekolwiek powiązania z handlem narkotykami. Warto sobie uświadomić, że stresująca wizyta policji, oczekiwanie na proces sądowy, wyrok to tylko część niedogodności, które mogą wyniknąć z takiej sytuacji.
Policjanci prowadzący śledztwa w sprawach narkotykowych muszą dotrzeć do wszystkich uczestników przestępczego procederu, włączając w to także klientów. Dlatego ostrzegamy osoby, które zastanawiają się nad eksperymentowaniem z narkotykami, nawet z czystej ciekawości, że takie działania mogą mieć poważne konsekwencje dla ich przyszłości. Wystarczy spojrzeć na przykład młodych ludzi z osiedla Wojska Polskiego, którzy przekonali się o tym na własnej skórze w miniony weekend.
Jeden z mieszkańców tego osiedla był bardzo zaskoczony, gdy policjanci z I komisariatu pojawili się przed drzwiami mieszkania. Funkcjonariusze od razu poprosili o dobrowolne wydanie narkotyków. Ten szybko zaprezentował asortyment w postaci: amfetaminy, haszyszu, tabletek ecstasy, LSD i suszu konopi indyjskich. Policjanci zabezpieczyli również gotówkę w kwocie 7700 złotych oraz drogi telefon komórkowy. To na poczet przyszłych kar.
Podobne scena rozgrywała się w innym mieszkaniu na tym samym osiedlu, gdzie para młodych ludzi, w wieku 19 i 20 lat, również musiała wydać policji posiadaną marihuanę. Takie wizyty są wynikiem prowadzonych przez policję dochodzeń i śledztw, w których zatrzymywani są handlarze narkotyków od producentów, hurtowników, pośredników, detalistów do znajdujących się na końcu łańcucha – klientów.
Wszyscy zatrzymani będą teraz rozliczani przez sąd. Warto pamiętać, że nawet wyrok w zawieszeniu pozostawia trwały ślad w naszym życiorysie, który znacznie ograniczy realizację na przykład – przyszłych planów zawodowych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS