Emma Raducanu nie potrafi nawiązać do formy, jaką prezentowała podczas US Open 2021. Wówczas dość niespodziewanie triumfowała w turnieju, co do dziś pozostaje jej jedynym tytułem rangi WTA. Później znacząco obniżyła loty, co miało też związek z kontuzjami. Przez nie opuściła ponad połowę poprzedniego sezonu. Do gry wróciła dopiero w 2024 roku, ale jak na razie radzi sobie fatalnie. Odpadła już w II rundzie w Auckland, Abu Zabi czy Australian Open. Dopiero w Indian Wells udało jej się wygrać dwa mecze z rzędu. Szansę, by pójść za ciosem, miała w Miami Open, ale ostatecznie z niej nie skorzysta.
Emma Raducanu wycofała się z Miami Open. Powodem kolejna kontuzja
Raducanu otrzymała możliwość startu na Florydzie dzięki organizatorom turnieju. Ci przyznali jej “dziką kartę”, podobnie jak i Venus Williams czy Caroline Wozniacki. Ich decyzja wywołała spore poruszenie – kibice byli z niej bardzo niezadowoleni. “Poważnie dali tej trójce? Na 99 proc. cała trójka przegra w pierwszej rundzie. Powinni dać je młodym talentom” – grzmieli.
Brytyjka miała pojawić się na korcie już we wtorek. Na ten dzień zaplanowano starcie z Xiyu Wang. Jak się okazuje, finalnie Raducanu nie zobaczymy w Miami. Choć jeszcze kilka dni temu wrzucała do sieci filmiki, na których chwaliła się przygotowaniami do turnieju, to w nim nie wystartuje. Powodem jest kolejna kontuzja. Jak donoszą zagraniczne media, tenisistka zmaga się z urazem dolnej części pleców. Choć nie jest to bardzo poważna kontuzja, to Raducanu oraz jej sztab wolą dmuchać na zimne.
Jak na razie Brytyjka nie wydała oficjalnego oświadczenia w sprawie, ale można spodziewać się go w najbliższych godzinach. To kolejna kontuzja, z jaką zawodniczka zmaga się w ostatnich miesiącach. Wcześniej narzekała na problemy z nadgarstkami oraz kostką. Przeszła nawet operacje.
Iga Świątek wraca do gry
Na korcie w Miami zobaczymy za to inne gwiazdy tenisa, w tym zwyciężczynię Indian Wells, a zarazem liderkę rankingu WTA Igę Świątek. Polka otrzymała wolny los w I rundzie. Na kolejnym etapie rywalizacji zmierzy się z wygraną starcia Magdalena Fręch – Camila Giorgi. Tym samym może dojść do polskiego pojedynku już na tak wczesnym etapie rywalizacji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS