A A+ A++

Niepokojące informacje dopływają z obozu Sony. Japoński gigant najprawdopodobniej wstrzyma proces produkcji gogli PS VR2, które swoją premierę miały nieco ponad rok temu… Wszystko związane jest z niskim popytem, na ten nomen omen nie najtańszy sprzęt.

PlayStation VR 2 miało wyznaczyć ramy i standardy nowej nadchodzącej do świata wirtualnej rozrywki rewolucji. Gogle trafiły do powszechnej dystrybucji w lutym 2023 roku, jako swoisty następca oryginalnego PlayStation VR wydanego w 2016 roku. Założenie było proste – VR 2 ma trafiać do coraz szerszej gamy graczy, poprzez dostępność w coraz większej liczbie gier.

W praktyce jednak, produkcje gamingowe, będące w stanie obsłużyć technologie PlayStation VR 2 występują w bardzo ograniczonej liczbie. Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że Sony ma plan na to, w jaki sposób zachęcić graczy do zakupu najnowszych gogli od hegemona z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Sieć obiegły informacje, że producent testuje możliwość dostępu i kompatybilności PS VR 2 na kolejnej platformie. Chodzi oczywiście o pecety. Takowe wsparcie miałoby mieć miejsce jeszcze w bieżącym 2024 roku. Taki zabieg faktycznie mógłby istotnie wpłynąć na zwiększenie sprzedaży gogli.

Raport Bloomberga przekazał kolejne dosyć nieoczekiwane wieści. Sony najprawdopodobniej wstrzymuje się z produkcją kolejnych gogli z serii PS VR 2. Korporacja zamierza najpierw pozbyć się tych egzemplarzy gogli, które mają zalegać w magazynach Sony. Nie jest tajemnicą, że globalna sprzedaż tego sprzętu spada na łeb na szyję.

W pierwsze półtora miesiąca od premiery PS VR 2 rozeszło się w liczbie ponad 6 … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPortfolio: Lechar z nową strategią komunikacji i tożsamością wizualną
Następny artykułAtaki rakietowe na Ukrainę. Zdjęcia satelitarne Rosja kupuje w USA?