APEL. Stop podnoszeniu kosztów życia mieszkańców Oświęcimia! To nie są, Drodzy Państwo, puste słowa. Nasze Miasto wypada dziś dramatycznie, na tle innych miast, pod wieloma względami. Winą za taki stan rzeczy, w mojej ocenie, można obarczyć tylko jedną osobę. To Janusz Chwierut, czyli obecny prezydent Oświęcimia, który w pełni odpowiada za ostatnie 13 lat. Papier przyjmie wszystko, ale tu naprawdę nie chodzi o to, żeby coś tam napisać. Dlatego przedstawiam Państwu fakty, które są zresztą ogólnodostępne, wystarczy tylko trochę poszukać.
Zacznijmy od tego, że Oświęcim ma dzisiaj jedne z najwyższych podatków od nieruchomości w całym województwie małopolskim. Oto przykłady: 1 miejsce (ex aequo) za m2 gruntu pod działalność gospodarczą, 1 miejsce (ex aequo) za m2 powierzchni obiektów pod działalność gospodarczą, 9 miejsce – podatek za m2 mieszkania, 5 miejsce – podatek za m2 gruntu pod mieszkanie, 6 miejsce – podatek za m2 innej powierzchni. Średnio można przyjąć, że Oświęcim zajmuje 4 miejsce w Małopolsce pod względem najwyższych obciążeń podatkowych dla mieszkańców i przedsiębiorców, tuż za Krakowem i Nowym Sączem. Warto w tym miejscu podkreślić, że podatki związane z prowadzeniem działalności gospodarczej są najwyższe jakie dopuszcza ustawodawca, czyli polskie prawo.
Wynika z tego, Drodzy Przedsiębiorcy, że gdyby obecny prezydent miał takie narzędzia, to najpewniej docisnąłby Was jeszcze bardziej. Dlaczego tak uważam? Bo z tego co od lat obserwujemy, ten człowiek nie ma przecież innego pomysłu na to miasto, oprócz nieustannego łupienia podatkami mieszkańców i inwestorów.
Idźmy dalej. Oświęcim jest w czołówce miast najbardziej wyludniających się. Na koniec 2023 roku liczba mieszkańców Oświęcimiu to 33 512 osób. Powtórzę, gdyby ktoś myślał, że zaszła pomyłka. Liczba mieszkańców Oświęcimia to obecnie 33 tysiące 512 osób… I cały czas maleje! Czy tak musi być? Na pewno nie. Podczas gdy Oświęcim notuje kilkunastoprocentowe spadki liczby mieszkańców, sąsiednia Gmina Oświęcim proporcjonalnie rośnie w siłę. A co robi prezydent, żeby zmienić taki stan rzeczy? Nic, zupełnie nic, dalej podnosi koszty życia mieszkańców.
Idźmy dalej. Niedawno ukazał się ranking opłat za wywóz nieczystości, czyli popularne śmieci. Opublikował to zestawienie burmistrz Wadowic. No to popatrzmy. Miesięczna podstawowa stawka za osobę w Wadowicach to 22,50 zł, ulga za kompostownik 8 zł, czteroosobowa rodzina za miesiąc 90 zł, czteroosobowa rodzina za miesiąc z ulgą za kompostownik 82 zł.
Miesięczna podstawowa stawka za osobę w Oświęcimiu to 32 zł, ulga za kompostownik 5 zł, czteroosobowa rodzina za miesiąc 128 zł, czteroosobowa rodzina z ulgą za kompostownik 123 zł. Różnica między Wadowicami a Oświęcimiem w skali miesiąca to – aż 41 zł (!) na naszą niekorzyść niestety. Pytam wprost, jak to możliwe, skoro Oświęcim dysponuje własnymi spółkami, tą co wywozi odpady i tą co je odbiera. Na dodatek u nas głównie to bloki, a po Wadowicach, które są gminą miejsko-wiejską, trzeba sporo pojeździć, czyli mają dużo większe koszty. Tu kłania się zarzadzanie, Oświęcim jest fatalnie zarządzany przez nieudolnego prezydenta.
Może się ktoś obrażać, ale takie są fakty. Jak do tego dołożymy wysokie ceny za wodę, odprowadzanie ścieków i ogrzewanie, to nie ma się co dziwić, że ludzie stad uciekają. Jedyny pomysł obecnego prezydenta to nieustanne podnoszenie podatków. Ja to widzę inaczej i głośno o tym mówię. Stop podnoszeniu kosztów życia mieszkańców Oświęcimia!
Już 7 kwietnia mamy możliwość, żeby to zmienić, nie bójmy się zmian.
Waldemar Łoziński
Źródło: Kurier Oświęcimski
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS