“Ostatni mecz u siebie rozgrywany w ten weekend (16-17 marca), będzie także ostatnim, w którym Kurek zagra w stroju Wolfdogs Nagoya” – czytaliśmy w oficjalnym komunikacie klubu Bartosza Kurka na początku tygodnia. Drugi mecz odbył się w niedziele i oznacza to, że lider reprezentacji Polski żegna się z japońskim zespołem. Po starciu powiedział kilka słów do kibiców.
Bartosz Kurek odchodzi z Wolfdogs Nagoya. Lider reprezentacji Polski zabrał głos ws. przyszłości
Ostatnie spotkanie Kurka odbyło się w niedzielę 17 marca i Wolfdogs Nagoya przegrali 2:3 z Tokio Great Bears. W decydującym secie spotkania zawodnicy obu zespołów zapewnili fanom sporą rozrywkę i zakończyli grę dopiero po grze na przewagi.
Po zakończeniu spotkania za mikrofon chwycił Kurek i postanowił sam przekazać fanom wiadomość, którą usłyszeli już kilka dni temu. – Jak dobrze wiecie po tym sezonie nie będę już zawodnikiem Wolfdogs – powiedział reprezentant Polski. Później pokusił się o podziękowania.
– Dziękuję za ten piękny czas w mojej karierze. Bez względu na to, gdzie będę w przyszłości zawsze będą trzymał kciuki za ten klub – dodał Kurek, który w Wolfdogs grał od 2020 roku. W tym czasie zdążył zostać kapitanem, a także poprowadzić zespół do triumfu do wygrania Pucharu Cesarza, mistrzostwa kraju oraz Flagi Kurowashi.
Na razie Bartosz Kurek nie zdradził jednak, gdzie zagra w następnym sezonie. Do tej pory media łączyły go z powrotem do Polski, gdzie jego zespołem miałaby zostać ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Lider reprezentacji Nikoli Grbicia miał już nawet podpisać kontrakt z trzykrotnymi triumfatorami Ligi Mistrzów. Dla drużyny transfer Kurka byłby szansą na odbudowę po koszmarnym sezonie. Obecnie ZAKSA zajmuje dopiero siódme miejsce w tabeli PlusLigi i raczej nie ma szans na triumf na krajowym podwórku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS