Kiedy wbiegał na metę wydawało się, że jego czas jest identyczny jak przed rokiem. Po weryfikacji okazało się, że gorszy o dwie sekundy.
28,56 – dwie sekundy gorzej od własnego rekordu trasy. Na pewno jest niedosyt. Tak naprawdę od strzału startera do minięcia linii mety solowy bieg. Koledzy naciskali z tyłu, jednak nie było tej współpracy. Na pewno odegrało to rolę w końcowym wyniku. Gratuluję kolegom, sobie gratuluję trzeciego zwycięstwa, trzeba się cieszyć z tego, co się ma. Mam dobre wspomnienia, jeśli zdrowie będzie – za rok na pewno będę chciał wrócić.
– mówił Zalewski.
Na starcie 20-ego Biegu Recordowa Dziesiątka stanęło ponad 3100 osób, zapisało się niemal cztery tysiące. Mimo chłodu i wiatru wiele osób biło dziś swoje życiowe rekordy. Na każdego na mecie czekał okolicznościowy medal.
Organizatorzy podkreślają, że Polacy po pandemii wrócili do biegania. Do Poznania przyjechali z całego kraju, bo trasa Recordowej Dziesiątki jest szybka i sprzyja biciu rekordów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS