A A+ A++

Goście pierwszy raz do siatki drużyny prowadzonej przez Macieja Kędziorka trafili już w 5. minucie. Jesus Imaz był jednak na spalonym i gol nie został uznany.

Ale co się odwlecze… Dziesięć minut później było 1:0 dla Jagiellonii.Gabriel Kobylak skapitulował po strzale głową Mateusza Skrzypczaka. Golkiper Radomiaka wprawdzie wygarnął piłkę, ale ta przekroczyła już całym obwodem linię bramkową.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułArkadiusz Milik kontuzjowany. Czeka go dłuższa przerwa
Następny artykułCentrum Warszawy: Ostrzelano autobusy komunikacji miejskiej