Kiedy Marta miała 37 lat wypisała na kartce 130 objawów, które u siebie zaobserwowała. Krótko potem postawiono jej diagnozę: spektrum autyzmu.
– Osoby w spektrum autyzmu to bardzo zróżnicowana grupa, którą łączą dwa aspekty: trudności w relacjach społecznych i sztywne, powtarzalne wzorce zachowań – mówi Marta Cieśla, psychoterapeutka poznawczo-behawioralna z Kliniki Terapii Poznawczo-Behawioralnej SWPS.
Ania ma 18 lat, o tym, że jest w spektrum autyzmu, wie od ósmego roku życia. Magda ma 41 lat i dowiedziała się kilka lat temu. Nam mówią, jak wygląda ich życie.
Jestem jak chomik, który wypadł z kółka
– Myśl o tym, że mogę być w spektrum, pojawiła się u mnie cztery lata temu. Zaczęłam o tym czytać, w anglojęzycznych źródłach, wypisałam 130 objawów, które u siebie zaobserwowałam – opowiada Magda. Były to m.in.: problem z pogłębianiem i utrzymywaniem relacji z ludźmi, ciągłe analizowanie, czy zachowała się odpowiednio do sytuacji, nierozumienie żartów, silna niechęć do zmian, unikanie kontaktu wzrokowego. 37-letnia wtedy Magda zanotowała też, że otoczenie odbiera ją jako „dziecinną i niedojrzałą”, że często gryzie wargi do krwi, rozdrapuje rany, ma myśli samobójcze. Na liście znalazły się też utrudniające życie problemy fizyczne: żołądkowo-jelitowe, hormonalne, choroby autoimmunologiczne, problemy ze snem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS