Uroczysta premiera filmu „Jasło 44” oraz otwarty pokaz dla mieszkańców w sali widowiskowej Jasielskiego Domu Kultury zainaugurowały w piątek (15 bm.) obchody 80. rocznicy wysiedlenia i zburzenia Jasła.
Za realizację filmu dokumentalnego „Jasło 44” odpowiadają Muzeum Regionalne im. dr Stanisława Kadyiego w Jaśle oraz agencja produkcyjna Trznadel Media.
– W tym roku mamy 80. rocznicę wysiedlenia, ograbienia i zniszczenia miasta Jasła. W ramach obchodów, które mają wspólny tytuł „Jak feniks z popiołów”, bo w końcu miasto Jasło się odrodziło dzięki woli mieszkańców, ciężkiej pracy kilku pokoleń, chcieliśmy oddać hołd tym ludziom poprzez upamiętnienie tych wydarzeń i przekazanie tej wiedzy przyszłym pokoleniom. Uznaliśmy, że najlepszym motywem do tego będzie film, który jest nośnikiem uniwersalnym. Zawiera wszystkie walory, które dzisiaj są postrzegane we współczesnym świecie. To jest dobry środek przekazu. Dzięki wsparciu Podkarpackiej Komisji Filmowej, lokalnych samorządów i jasielskiego biznesu, udało nam się zrealizować film zatytułowany „Jasło 44”. Jest taką syntezą, która ukazuje piękno miasta Jasła, jego wysiedlenie, zniszczenie i odrodzenie. – mówi Mariusz Świątek.
Dyrektor Muzeum Regionalnego im. dr Stanisława Kadyiego w Jaśle nie ukrywa, że do realizacji tego projektu zainspirował go Jakub Kowalczyk z firmy Trznadel Media – agencji, która zajmuje się produkcją materiałów multimedialnych.
– Zresztą Jaślanin. Znamy się od dawna. – mówi. – Podczas rozmowy półtora, dwa lata temu uznaliśmy, że wypada zrobić taki film. Mamy co prawda kilka takich produkcji jak „Antoś” czy „Tam już tylko dym i płomień”, który został zrealizowany kilka lat temu przez Telewizję Rzeszów, ale uznaliśmy, że każdy z nich ma pewien swoisty aspekt, a my chcieliśmy zrobić takie śledztwo na temat tego kto i dlaczego tak naprawdę to Jasło zniszczył. Skoro był pomysł, znaleźliśmy jakieś źródła finansowania. Na nasz apel i prośbę odpowiedziała Podkarpacka Komisja Filmowa. Przystąpiliśmy do zdjęć. Myślę, że głównym walorem tego filmu są właśnie sceny fabularyzowane. Oczywiście wykorzystaliśmy fotografie, dokumenty, które były w naszych zbiorach, zbiorach mieszkańców miasta Jasła, którzy otworzyli swoje archiwa. Sięgnęliśmy do archiwów państwowych – polskich i zagranicznych. Ale głównym elementem, który według mnie wyróżnia ten film, to są sceny fabularyzowane. Może tych materiałów ikonograficznych z miasta Jasła z czasów okupacji zachowało się stosunkowo niewiele, ale myśmy je rozwinęli do tych scen z udziałem grup rekonstrukcyjnych, aktorów, którzy odtworzyli postacie żołnierzy niemieckich, Jaślan, ale również – o czym nam najbardziej zależało – Waltera Gentza i jego najbliższego otoczenia. Na podstawie analizy dokumentów uznaliśmy, że najbardziej prawdopodobną hipotezą dlaczego Jasło zostało zniszczone to jest właśnie wola tego człowieka i jego chęć, aby to miasto było niemieckie albo go nie było wcale. Miał siłę, miał środki, miał wsparcie, które pozwoliły mu na to, aby to miasto zniszczyć. Niestety tego dokonał. – opowiada.
Reżyser filmu Jakub Kowalczyk objaśnia, że pomysłodawcy projektu chcieli w ten sposób zainteresować lokalną historią szersze grono odbiorców.
– Myśmy chcieli tą naszą historią lokalną zainteresować jak największą publiczność. Dlatego postanowiliśmy zrealizować film dokumentalny, który będzie swego rodzaju śledztwem w sprawie tego co wydarzyło się 80 lat temu – jak doszło do tej tragedii, która spotkała Jasło, kto był za to odpowiedzialny i jak to Jasło powstało „jak feniks z popiołów”. Jak widzimy ta historia, a znajdujemy się w Jaśle na premierze po osiemdziesięciu latach, jest żywa. – podkreśla.
Zdjęcia do produkcji były realizowane we współczesnych przestrzeniach miasta, m.in. w Parku Miejskim oraz Medyczno-Społecznym Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego.
– Wiemy, że Jasło po tych zniszczeniach 44 roku nie zachowało swojej substancji zabytkowej. A więc żeby odtworzyć nastrój tych wydarzeń sięgnęliśmy po plenery z zewnątrz. Nie szukaliśmy za granicą, ale wystarczyło pojechać do Pilzna, gdzie w pewnych zaułkach udało się odtworzyć jakby atmosferę Jasła. Ale też i Duseldorfu, bo tak się składa, że Gentz urodził się w Duseldorfie i potem po wojnie do tego Duseldorfu powrócił. A więc te klimaty, których nie znaleźliśmy w Jaśle, znaleźliśmy w Pilznie. – tłumaczy Mariusz Świątek.
W filmie wykorzystano wypowiedzi ekspertów, a wśród nich prof. dr hab. Stanisława Waltosia, prof. dr hab. Andrzej Olejki, dr Piotra Szopy z Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie oraz dyrektora Muzeum Regionalnego im. dr. Stanisława Kadyiego w Jaśle Mariusza Świątka.
– Bardzo się cieszę, że możemy współpracować w tej materii z ludźmi, którzy się na wojskowości znają, czyli rekonstruktorzy z tamtego okresu. Odtwarzają sylwetki żołnierzy z okresu właśnie 44 roku. To było dla nas głównym elementem. Mogę powiedzieć, że zgodzili się jako pierwsi i byli zachwyceni. Do tego dołożyliśmy naszych głównych bohaterów, czyli Waltera Gentza, którego w tej roli gra Adam Mężyk – na co dzień aktor Teatru Siemaszkowej w Rzeszowie oraz Paweł Gładyś, który gra adiutanta Waltera Gentza. Do tego jeszcze statyści. Wśród nich mieszkańcy Jasła, którzy zgodzili się, a my ich zaangażowali do tego, aby w tym filmie wystąpili. Ja tylko powiem jedną ciekawostkę, że podczas kręcenia tych zdjęć jasielskich, m.in. w parku, bardzo dużo osób do nas podchodziło. Do jednego z rekonstruktorów podszedł pan w wieku 80- 85 lat i powiedział: dokładnie taki żołnierz jak byłem dzieckiem. To było pierwsze wrażenie jakie z dzieciństwa zapamiętał żołnierza w takim mundurze. To było takie mocne wyznanie i całkiem przypadkowo sprowokowane tym, że filmowcy kręcili ujęcia w parku. – uzupełnia Jakub Kowalczyk.
Do jakich konkluzji udało się dojść po zakończeniu realizacji filmu? – Historycy mają wiele wersji jeśli chodzi o okoliczności. One wszystkie są w filmie. Natomiast mówi się, że do zburzenia Jasła doszło w wyniku zemsty Waltera Gentza. To on jest głównym sprawcą. Jest uważany za człowieka, który wpadł na szaleńczy plan wysiedlenia i zburzenia miasta. Zrobił coś takiego co Hitler zrobił z Warszawą. Walter Gentz, starosta jasielski, wpadł na podobny pomysł. Pytanie, czy za tym stała również zgoda na zburzenie i wysiedlenie Jasła po stronie władz Generalnego Gubernatorstwa, czy był to jakiś rodzaj zemsty albo szaleństwa. Na te pytania szukamy w filmie odpowiedzi. Myślę, że część odpowiedzi na te pytania pada. – wyjaśnia Jakub Kowalczyk.
Czy twórcom filmu udało się znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego Jasło musiało zostać wysiedlone, a potem w brutalny sposób zniszczone, wyjaśnia Mariusz Świątek: – W filmie, oprócz statystów i aktorów, wystąpili świadkowie i eksperci. Świadkowie to mieszkańcy miasta Jasła, którzy przeżyli to wysiedlenie i potem do miasta wrócili. Eksperci to zarówno świadkowie, jak i zawodowi historycy, którzy zajmują się tym tematem. Takim przykładem może być prof. Stanisław Waltoś, który jest wybitnym prawnikiem i historykiem, ale jednocześnie trzeba przyznać, że mieszkał w czasie wojny w Jaśle i z Jasła został wysiedlony. A więc udzielił nam swojego głosu. Jednoznacznie z wypowiedzi większości ekspertów wynika, że główną przyczyną zniszczenia miasta Jasła jest Walter Gentz, jego obsesja na punkcie nienawiści do wszystkiego co polskie. Nie chciał zostawić miasta Polakom, a tym bardziej wkraczającej tu Armii Czerwonej.
Film skomentował burmistrz Jasła Ryszard Pabian: – Żyjemy teraźniejszością, myślimy o przyszłości, ale powinniśmy też pamiętać o tym co za nami. Chyba to tragiczne zburzenie miasta Jasła jest taką historią, do której nie tylko warto, ale trzeba wracać. Jasło jak feniks z popiołów – myślę, że to hasło najlepiej oddaje to co wtedy się zdarzyło, czyli całkowite zburzenie. Przecież te kilka domów, które pozostało na terenie miasta, a reszta to tylko kikuty ścian i ruiny więc tak naprawdę Jasło przestało istnieć. Ale, co ważne, to nasi mieszkańcy. Dlatego też ja zawsze będę podkreślał, że siłą tego miasta są jego mieszkańcy. Pokazali to tuż po wyzwoleniu Jasła kiedy zdecydowali się to miasto odbudować. Ale myślę, że te potencjały w jaślanach nadal drzemią. Widzimy, że potrafimy się pokazywać przy różnego rodzaju okazjach. Mamy wspaniałą młodzież. Mamy dobrą przyszłość.
SEANSE GRUPOWE W MUZEUM, ZA MIESIĄC PREMIERA W INTERNECIE
Na uroczystą premierę filmu w Jasielskim Domu Kultury zostali zaproszeni twórcy, naoczni świadkowie tamtych wydarzeń i ich rodziny, sponsorzy, przedstawiciele władz samorządowych oraz media. Tuż po tym miał miejsce otwarty seans dla mieszkańców. Bilety na darmową prezentację filmu rozeszły się w przeciągu kilku minut.
– Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania. – podkreśla Jakub Kowalczyk.
Do 14 kwietnia w Muzeum Regionalnym w Jaśle będą się odbywały specjalne pokazy dla grup zorganizowanych. Terminy można sprawdzać na profilach w mediach społecznościowych lub dzwoniąc bezpośrednio do instytucji.
Natomiast 15 kwietnia film „Jasło 44” zostanie udostępniony na oficjalnym profilu Muzeum Regionalnego w serwisie YOUTUBE.
– Z wiadomych względów nie wszyscy mogą się zmieścić. Myśmy rozprowadzili wśród mieszkańców wejściówki, które upoważniają do wejścia na salę. Film jest darmowy. Później przez miesiąc będzie go można oglądać w Muzeum Regionalnym w Jaśle. Nawet udało nam się specjalnie przystosować salę, zrobić nagłośnienie, żeby warunki odbioru były odpowiednie. A ostatecznie – nie jest to tajemnicą – film trafi na Youtube naszego Muzeum i będzie do pobrania za darmo. W międzyczasie mamy zaplanowane pokazy w Pilznie i Skołyszynie. – przekazuje Mariusz Świątek.
W uroczystej premierze filmu wziął udział m.in. poseł do Parlamentu Europejskiego dr Bogdan Rzońca. Zgodnie podkreślił, że wolność nie jest nam dana raz na zawsze, musimy o nią dbać i pielęgnować.
– Podzielam tą opinię. Tym bardziej, że słyszymy i widzimy co robi w tej chwili Putin z narodem ukraińskim. Są takie opinie ekspertów, że on się nie chce zatrzymać na Ukrainie, że marzy mu się odnowienie Związku Radzieckiego. Byłoby to straszne i zupełnie nienormalne tyle lat po II WŚ i teraz kiedy praktycznie każdy polityk ma na ustach wiele frazesów dotyczących potrzeby budowania pokoju. Takie rzeczy trzeba nazywać po imieniu – wojna jest zawsze barbarzyństwem, tacy ludzie jak Putin są zawsze groźni, a ludzie, którzy kiedykolwiek wywoływali jakiekolwiek wojny powinni rekompensować straty za to co zrobili chociażby Jasłu w czasie II WŚ. – powiedział.
OBCHODY ROCZNICOWE PRZEZ CAŁY ROK
Uroczysta premiera filmu oficjalnie zainaugurowała wydarzenia rocznicowe. Potrwają one do września.
– Wiele jeszcze przed nami. Komitet honorowy, który został powołany przy tej okazji, pracuje nad kolejnymi wydarzeniami jakie będą miały miejsce. Na pewno będzie wiele konkursów skierowanych do dzieci i młodzieży, ale myślę, że i do dorosłych. Na pewno takie się pojawią. Proszę obserwować informacje na stronie jasielskich instytucji kultury, które w mieście działają. A zakończymy w dniach 13-14 września. Wiadomo dlaczego ta data. 13 zostało ogłoszone wysiedlenie, które nakazywało do 15 opuścić nasze miasto. – powiedział Ryszard Pabian, burmistrz Jasła.
W przestrzeni miejskiej przygotowano wystawę plenerową. W różnych częściach Jasła ustawiono plansze, które pokazują wygląd miasta sprzed 1944 roku. Są one m.in. na Rynku, przy Kościele Farnym, na placu targowym, wzdłuż ulicy Kościuszki czy na skwerze św. Antoniego Padewskiego.
– Burmistrz miasta Jasła powołał specjalny komitet obchodów, który zrzesza działaczy kulturalnych, różne stowarzyszenia, lokalnych polityków, samorządowców i planujemy kolejne wydarzenia. Nawet kilka projektów zostało napisanych w tej materii. Jeżeli uda się pozyskać środki zewnętrzne to będą bogatsze. A jeżeli nie to na pewno będzie cykl wydarzeń. Na koniec roku, czyli we wrześniu, będzie otwarta taka wystawa w Muzeum Regionalnym w Jaśle, gdzie pokażemy fotografie, które nie zostały wykorzystane w filmie. Mamy pewne pamiątki, artefakty, dokumenty – to są eksponaty muzealne i muszą być pokazane w muzeum. Nie ukrywam, że takim moim marzeniem jest zrobienie przeglądu filmów o tematyce jasielskiej. Mamy lato, mamy plener, można na Rynku, na ulicy Kwiatowej czy w różnych innych miejscach zaprezentować filmy, które Jasła dotyczą. Mamy nadzieję, że to nam się uda zrealizować. – opisuje Mariusz Świątek.
Zapytałem też dyrektora jasielskiego muzeum o to jakie najważniejsze przesłanie powinno płynąć do współczesnego pokolenia Jaślan związane właśnie z tą bolesną rocznicą. Powiedział: – Mieszkańcy miasta Jasła, którzy musieli miasto opuścić i wrócili do zrujnowanego miasta, przeżyli pewną traumę. Stracili cały swój majątek, stracili oparcie jakim jest dom. Dzisiaj to przesłanie jest dalej aktualne, że nienawiść, zło, które tkwi nawet w pojedynczym człowieku, może doprowadzić do właśnie takiej tragedii. Przykładem może być wojna prowadzona na Ukrainie, gdzie też są rujnowane miasta, niszczone domy, gdzie ludzie tracą życie. To jest chyba takie uniwersalne przesłanie, że myśmy powinni zrobić wszystko – poprzez upamiętnienie tego typu wydarzeń, bo nie chodzi o jakieś uroczyste celebrowanie tylko o upamiętnienie – by uświadomić ludziom, że w każdym czasie, w każdym zakątku świata może dojść do takiej tragedii, której powodem jest zwykła ludzka nienawiść i brak tolerancji do drugiego człowieka.
| OBEJRZYJ ZWIASTUN →
(dapa)
[email protected]
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS