Ceny ziaren kakao wzrosły w ciągu ostatniego roku ponad dwukrotnie, osiągając najwyższe poziomy w historii. – Potrzebujemy ogromnego spadku popytu, aby dogonić spadek podaży – powiedział Steve Wateridge z Tropical Research Services, światowy ekspert w dziedzinie kakao, cytowany przez Agencję Reutera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudna sytuacja na plantacjach kakao
Producenci czekolady nie mogą produkować czekolady z surowego kakao i polegają na przetwórcach, którzy przetwarzają ziarna w półprodukty, z których można wyprodukować czekoladę. Ci ostatni twierdzą jednak, że nie stać ich na zakup ziaren kakao. Agencja, powołując się na anonimowych informatorów, podaje, że wkrótce może zostać zamkniętych więcej zakładów państwowych w Wybrzeżu Kości Słoniowej. To kraj, który jest największym plantatorem, produkującym prawie połowę światowego kakao.
Z danych firmy badawczej Circana wynika, że już w zeszłym roku sklepy detaliczne w USA podniosły ceny o 11,6 proc. za produkty czekoladowe w porównaniu z 2022 rokiem. Z kolei Międzynarodowa Organizacja Kakao (ICCO) spodziewa się, że światowa produkcja kakao spadnie w tym sezonie o 10,9 proc. do 4,45 mln ton.
Popyt spadnie natomiast o 4,8 proc. do 4,78 mln, ponieważ przetwórcy mają trudności z zakupem ziarna i dostarczają producentom czekolady mniej surowców przetworzonych po wyższej cenie. ICCO spodziewa się, że pod koniec sezonu światowe zapasy kakao spadną do najniższego poziomu od 45 lat.
Kiedy podwyżki cen czekolady?
– Większości podwyżek można spodziewać się w okolicach czerwca. Duże, roczne kontrakty firm na dostawę kakao często kończą się w połowie roku. Ich renegocjacja może się okazać dla producentów bardzo nieprzyjemna – komentuje Krzysztof Stypułkowski z firmy Manufaktura Czekolady.
Jak ostatnio pisaliśmy podwyżki cen dla producentów, odbiją się później na cenach w sklepach. Zdaniem Stypułkowskiego, konsumenci muszą liczyć się z trzema wariantami. Pierwszy to podwyżki cen czekolad i innych produktów, w których znajdziemy kakao. Marki mogą też zastawić na klientów małe “pułapki”, np. decydując się na zmniejszenie gramatury, czyli tzw. downsizing. Waga tabliczki może się niepostrzeżenie zmienić np. ze 100 g na 80 g.
Innym podchwytliwym rozwiązaniem jest zmiana składu produktu. Producenci mogą ograniczyć ilość drogiego kakao. W zamian dodają masło shea, tłuszcz palmowy, a także lecytynę sojową czy E476 (polirycynooleinianpoliglicerolu). – Chodzi o to, by było tłusto i słodko – mówi przedstawiciel Manufaktury Czekolad.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS