Kapitan Widzewa Bartłomiej Pawłowski uniknął poważnej kary za krytykowanie sędziów.
Zanim Widzew pokonał w niedzielę, 10 marca, Legię Warszawa, przegrał z Wisłą Kraków w ćwierćfinale Pucharu Polski i ze Śląskiem Wrocław w ekstraklasie. W obu meczach sędziowie myli się na niekorzyść łódzkiej drużyny. Przez błąd arbitra Damiana Kosa Widzew odpadł z pucharowych rozgrywek.
Gdy w kolejnym meczu ponownie skrzywdzono Widzew, jego kapitan Bartłomiej Pawłowski nie wytrzymał. Na platformie X napisał m.in., że sędziowie okradli jego drużynę z awansu i z punktów w lidze, a ich praca przypomina sceny z filmu “Piłkarski poker”.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS