Zimą zwiększyła się liczba osób bezdomnych żyjących na stacjach metra w Warszawie – twierdzi jedna z największych organizacji pomocowych w mieście. – Mamy problem z pomocą uzależnionym od alkoholu i narkotyków.
Południe na stacji Metra Świętokrzyska. W kącie podziemi leży mężczyzna. Ma koc, obok piętrzy się stosik ubrań, kubek po kawie, rozkładane krzesełko i dwa pokryte derką wózki, w których przewozi swój bagaż. Mężczyzna śpi, dlatego nawet nie próbuję burzyć mu odpoczynku. We śnie nie przeszkadza mu też przechodzący patrol policji, pracownicy metra ani przechodnie.
– W moim idealnym świecie bezdomności w ogóle by nie było. Ale takiego świata nie ma, więc trzeba polepszać ten, który jest. Wyrzucanie tych osób na ulice, poza stacje metra, byłoby skrajną głupotą – mówi Adam, 32-letni warszawiak, którego pytam o sytuację osób w kryzysie bezdomności w Warszawie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS