A A+ A++

Na najbliższej sesji warszawscy radni zdecydują, czy zgodzić się na asymetryczną wymianę działek z deweloperem. W zamian za dwa hektary pod szkołę w rejonie, w którym panuje boom budowlany, trzeba oddać warte prawie trzy razy więcej pół hektara tuż przy stacji metra Wilanowska

Zawady na Wilanowie to jeden z najintensywniej rozwijających się obszarów na peryferiach Warszawy. 20 lat temu dominowały tam pola orne, dziś ciągną się tam kwartały osiedli. Mieszka tam około 6 tys. ludzi – tyle, co w małym mieście. Ale mimo, że na tym osiedlu mieszkają setki dzieci, nie ma tam publicznej podstawówki.

– Mieszkam na Zawadach. W sierpniu 2016 r. pan burmistrz odtrąbił sukces, że mamy działkę i będziemy budować szkołę. Nie ma jej do dziś, wozimy dzieci do Miasteczka Wilanów, mieszkańcy się złoszczą, że korkujemy ulice. A my nie mamy wyboru – mówiła Aleksandra Kurzaj, mieszkanka Zawad na lutowym spotkaniu z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMoje winylowe skarby
Następny artykułZapraszamy na Dzień Otwarty w nowej siedzibie Dąbrowskiego Inkubatora Przedsiębiorczości