2024-03-12 10:26, akt.2024-03-12 11:10
publikacja
2024-03-12 10:26
aktualizacja
2024-03-12 11:10
Należy zdecydowanie ograniczyć niepewność wśród uczestników rynku w zakresie wdrożenia nowej stawki referencyjnej zastępującej WIBOR – oceniła pierwsza wiceprezes NBP Marta Kightley. Dodała, że bank centralny popiera funkcjonowanie na rynku obu formuł oprocentowania – na stopę stałą i zmienną.
“Apelujemy też o pełne zaangażowanie i konsekwentną realizację nowego harmonogramu reformy wskaźników referencyjnych. Należy zdecydowanie ograniczyć niepewność wśród uczestników rynku w zakresie terminu wskaźnika, który ma docelowo zastąpić WIBOR, jak również spreadu korygującego” – powiedziała wiceprezes NBP.
“Musimy mieć jasność, jaka stawka ma w przyszłości zastąpić WIBOR. Bez tego będzie się przedłużać trwająca na rynku niepewność. W tych warunkach podmioty wciąż posługiwać będą się WIBOR-em, sukcesywnie powiększając wolumen aktywów oprocentowanych w oparciu o tę stawkę. Alternatywą jest stopa stała, ale nie możemy doprowadzić do skrajnej sytuacji, w której byłaby eliminacja z oferty dla klientów produktów na stopę zmienną. Bank centralny dostrzega zalety funkcjonowania obydwu formuł oprocentowania i nie popiera monokultury w postaci kredytowania na stałą stopę proc. Klient powinien mieć zaprezentowany wybór” – dodała.
„Choć nie ma jeszcze danych za luty, to można szacować, że w ubiegłym
miesiącu dynamika CPI w Polsce była około 15 pkt proc. niższa niż w
szczycie ubiegłego roku. Co szczególnie istotne, prawdopodobnie była już
na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym NBP, który wynosi 2,5 proc.” –
powiedziała Kightley.
Dodała, że jednocześnie prognozy wskazują, że po silnym obniżeniu
inflacji obecnie, w kolejnych kwartałach może nastąpić jej wzrost, choć
trudno jest określić skalę tego wzrostu.
Powiedziała też, że jednocześnie silnie obniżyły się oczekiwania
inflacyjne, a realne PKB jest obecnie o 10 proc. wyższe niż przed
pandemią.
Kightley poinformowała też, że w ocenie Narodowego Banku Polskiego
wakacje kredytowe są zbędne, a nawet niewskazane w dłuższym okresie.
“Kredytobiorcy, którzy odczuwają nadmierne obciążenie swoich dochodów
spłatami rat, mogą ubiegać się o wsparcie finansowe z Funduszu Wsparcia
Kredytobiorców przy BGK. (…) Uważajmy, aby pomagając tym, którzy
kredyt już otrzymali, nie zablokować w przyszłości dostępu do kredytu
dla nowych konsumentów” – stwierdziła.
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w styczniu br.
inflacja wyniosła 3,9 proc. Dane za luty GUS opublikuje 15 marca, po
rewizji koszyka towarów i usług, na podstawie których obliczana jest
inflacja. Wówczas GUS może także opublikować zrewidowane dane za styczeń
br.
W ubiegłym tygodniu rząd zdecydował o wydłużeniu wakacji kredytowych.
Przyjęty przez Radę Ministrów projekt przewiduje możliwość zawieszenia
spłaty raty w maju i czerwcu br. a w kolejnych kwartałach – raz na każdy
kwartał. W komunikacie KPRM wyjaśniono, że z wakacji będą mogli
skorzystać ci kredytobiorcy, których kredyt nie przekracza wartości 1,2
mln zł. Poza tym z możliwości zawieszenia spłaty kredytu będą mogły
skorzystać osoby, w przypadku których rata stanowi 30 proc. dochodu ich
gospodarstwa domowego.
W projekcie zapisane zostały także zmiany w funkcjonowaniu Funduszu
Wsparcia Kredytobiorców. Maksymalna pomoc dla kredytobiorców zostanie
zwiększona do 3 tys. zł z 2 tys. zł obecnie, a także zostanie wydłużony
okres pomocy – 36 miesięcy do 40 miesięcy. Pomoc jest udzielana w formie
pożyczki, której spłata ma zostać rozłożona na 200 rat (obecnie to 144
raty). Łączna wartość pożyczki na spłatę zadłużenia ma wynieść 120 tys.
zł.
Zgodnie z projektem o pomoc z FWK będą mogli ubiegać się ci
kredytobiorcy w trudnej sytuacji finansowej (również kredytobiorcy
walutowi), u których rata przekracza 40 proc. dochodu gospodarstwa
domowego. Obecnie wskaźnik ten wynosi 50 proc. Poza tym ze wsparcia FWK
będzie można skorzystać, jeżeli miesięczny dochód gospodarstwa domowego,
pomniejszony o miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego, nie
będzie przekraczał 2,5-krotności kryteriów, które określone są w ustawie
o pomocy społecznej.
„W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego będzie to 1940 zł
(dotychczas 1552 zł), a w przypadku gospodarstwa wieloosobowego – 1500
zł (dotychczas 1200 zł), pomnożone przez liczbę członków gospodarstwa” –
napisano w komunikacie.
Projektowane przepisy mają wejść w życie 1 maja 2024 r.
tus/ osz/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS