Izabela Trojanowska z polskim show biznesem związana jest już od ponad 50 lat. Piosenkarka rozpoczęła przygodę ze sceną w latach 70. i swego czasu była jedną z najpopularniejszych rodzimych wokalistek. Pochodząca z Olsztyna wokalistka regularnie występowała na największych festiwalach, a jej utwór “Wszystko czego dziś chcę” nuciła cała Polska. Obecnie Trojanowska wciąż koncertuje, rodacy z pewnością kojarzą ją jednak nie tylko ze sceny. Piosenkarka od ponad 25 lat wciela się bowiem w rolę Moniki Ross w telenoweli “Klan”.
Zobacz również: Izabela Trojanowska chciała być zakonnicą. Jej plany zmienił przyszły papież
Izabela Trojanowska pochwaliła się metamorfozą. Wróciła do fryzury sprzed lat
Nie jest tajemnicą, że w przypadku gwiazd sceny wizerunek jest równie ważny, jak ich twórczość. Odbiorcy nierzadko kojarzą bowiem artystów nie tylko z wykonywanymi przez nich utworami, lecz również z charakterystycznymi stylizacjami, makijażem czy uczesaniem. Trojanowska na przestrzeni lat niejednokrotnie eksperymentowała z wizerunkiem. Niegdyś w kwestii fryzury długo pozostawała wierna złocistemu blondowi, kilka lat temu zaczęła jednak eksperymentować z odcieniami brązu. Teraz wokalistka zdecydowała się na kolejną zmianę w wyglądzie.
Trojanowska na co dzień stara się pozostawać w stałym kontakcie ze swoimi fanami i na bieżąco informuje ich o swoich poczynaniach za pośrednictwem Facebooka. W poniedziałek piosenkarka ogłosiła, że właśnie odwiedziła salon fryzjerski, gdzie poddała się metamorfozie. Okazuje się, że 68-latka postanowiła powrócić do wizerunku sprzed lat. Trojanowska zdecydowała się bowiem na fryzurę, którą po raz pierwszy wybrała w latach 80. Mowa tu o charakterystycznym dla lat 80., krótkim cięciu, z którym wielu kojarzy ją do dziś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trojanowska nie zapomniała rzecz jasna pochwalić się efektami metamorfozy. Zdradziła również, dlaczego zdecydowała się wrócić do fryzury z lat 80. Trojanowska zwróciła również uwagę na to, że trendy sprzed lat nierzadko wracają do łask.
Kochani! Postanowiłam wrócić do fryzury sprzed ponad 40 lat, która narodziła się w salonie Vidala Sassoona w Londynie na początku lat 80-tych. A wszystko dlatego, że po latach znalazłam osobę, która uczyła się od samego Mistrza. (…) A przy okazji dowiedziałam się, że dziś ta fryzura nazywa się “Mullet”. To cięcie zachwyciło samą Miley Cyrus… Wszystko zatacza koło. Podobnie jak muzyka, tak też stylizacje fryzur powracają… Powracam i ja do tamtej fryzury! – napisała.
Na początku marca Trojanowska udzieliła wywiadu “Gazecie Krakowskiej” i wówczas opowiedziała m.in. o historii słynnej fryzury sprzed lat. 68-letnia piosenkarka zdradziła wówczas, że charakterystyczne cięcie wykonano jej w londyńskim salonie, a proces metamorfozy trwał aż cztery godziny. Przemianę zafundowała Trojanowskiej mieszkająca w Anglii przyjaciółka.
To było w Londynie w 1980 roku. Wymyśliłam ją w tamtejszym salonie Vidala Sassoona z fryzjerką o imieniu Path. To cięcie zafundowała mi przyjaciółka Ewunia, która mieszkała wtedy w Anglii. Mnie nie było na to stać, w końcu przyjechałam z komuny, a pójście w Anglii do fryzjera to była równowartość naszej ówczesnej pensji. Cięcie trwało cztery godziny – wspominała w rozmowie z “Gazetą Krakowską”
We wspomnianym wywiadzie Trojanowska wyznała również, że fryzjerka, która wykonała jej fryzurę, była zachwycona efektem swojej pracy. Ostatecznie uczesanie piosenkarki upamiętniono sesją zdjęciową, a wizerunek Polki trafił później na okładki pism fryzjerskich w całej Europie Zachodniej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS