32-letni Filip Kurto dokładnie miesiąc temu był bohaterem meczu ligi australijskiej. Polak w końcówce obronił rzut karny, a jego Macarthur FC wygrało 1:0 z Melbourne Victory. Powtórki pokazały jednak, że gol powinien zostać uznany – piłka przekroczyła bowiem linię bramkową. W lidze australijskiej nie ma jednak goal-line technology i sędzia nie miał możliwości weryfikacji tej sytuacji – pisał Sport.pl.
Filip Kurto znowu to zrobił! Specjalista
Teraz Filip Kurto znów spisał się znakomicie przy rzucie karnym. Polak w 49. minucie meczu przed własną publicznością z liderem rozgrywek – Central Coast Mariners obronił uderzenie Angela Torresa i złapał piłkę. Jego interwencję można zobaczyć w linku poniżej.
Jego zespół i tak jednak przegrał mecz 0:3 (0:2). Gole zdobyli: Joshua Nisbet (8.), Ronald Barcellos (19.) i Ryan Edmondson (55.).
Filip Kurto w tym sezonie ma 33,3 proc. skuteczność obron rzutów karnych. Zatrzymał dwie z sześciu prób rywali. W ubiegłym sezonie Polak miał jeszcze lepszą skuteczność, bo aż 50 proc.! (3/6). Miał nawet mecz, w którym w ciągu trzech minut obronił dwa rzuty karne!
Macarthur FC po 21 kolejkach ma 32 punkty i zajmuje czwarte miejsce w tabeli ligi australijskiej.
Filip Kurto od października 2021 roku jest bramkarzem Macarthur FC. W jego barwach rozegrał już 78 spotkań. W 21 z nich zachował czyste konto. Jego bilans w tym sezonie to: 26 spotkań, 39 puszczonych bramek i cztery czyste konta.
Wcześniej Kurto występował też w barwach m.in. holenderskiej Rody. W latach 2009-12 był zawodnikiem Wisły Kraków, z którą wywalczył mistrzostwo Polski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS