Na celowniku znanego youtubera Książula, jest od kilku dni Podhale. Po tym jak odwiedził lokale z kebabem, był bardzo rozczarowany, jednak najgorsze doświadczenia spotkały go w schronisku nad Morskim Okiem. Zawiodła jakość, ceny i rozmiar porcji.
Książulo rozczarowany Morskim Okiem. Jedzenie pozostawia wiele do życzenia
Youtuber Książulo jest szczególnie znany z testowania jedzenia w barach mlecznych, lokalach z kebabem czy przemierzaniu niemal wszystkich jarmarków bożonarodzeniowych w poszukiwaniu dobrego smaku. W ostatnich dniach tester pojawił się na Podhalu. Zakopane rozczarowało Książula na wielu płaszczyznach, ale i zaskoczyło kultową chatą z niemal 100-letnią tradycją. Prawdziwe rozczarowane i zawód czekały jednak na youtubera w schronisku PTTK nad Morskim Okiem. Zamiast smakowitej strawy po długiej wędrówce czekało kulinarny zawód.
Pierwszym przystankiem w drodze na Morskie Oko był jednak bar na Polanie Włosienica. Mężczyzna zamówił tam hamburgera (35 zł), frytki (17 zł), zapiekankę (20 zł), panini (24 zł) i herbatę (11 zł). Jak przyznał, ceny do małych nie należą, jednak największym rozczarowaniem jest smak.
Zapiekanka to najzwyklejsza mrożona zapiekanka. To jest najtańsza zapiekanka jaką możecie sobie wyobrazić, smakuje beznadziejnie, tutaj nie ma nic, to jest sama buła. Jestem zawiedziony . To, co mamy tutaj, te ceny to wstyd. Niska jakoś jedzenia, dziadostwo
– skomentował youtuber.
Morskie Oko nie zdało testu Książula? “Ceny są grube”
Po dość mało przyjemnym posiłku youtuber ruszył dalej szlakiem i zatrzymał się w Schronisku PTTK Morskie Oko. Chociaż wizyta zapowiadała się początkowo przyjemnie, szybko pojawiły się pierwsze schody. To, co zszokowało Książula to przede wszystkim ceny. Po złożeniu zamówienia zaczął się wielki test klasyków.
Ceny są grube. Zupa pomidorowa 28 zł. Dziwna, mało zabielona, makaron rozgotowany. To nie jest zupa za 28 zł. Żurek za 28 zł – jest za mało kwaśny, za to dobra kiełbasa
– komentuje Książulo.
Test schabowego także nie należał do najprzyjemniejszych. Mięso było suche i pozbawione wyrazu, a co najgorsze porcja była mikroskopijna w przeciwieństwie do ceny. Aprobatę zyskały ziemniaki, z kolei kapusta “miała sztuczny posmak”. Za zestaw obiadowy trzeba zapłacić 52 zł!
Kolejnym daniem były placki ziemniaczane z gulaszem w zawrotnej cenie 60 zł. – Nie jest złe to mięso, ale porcja jest mikroskopijna, za 60 zł mogli dorzucić jakiegoś jednego ogórka kiszonego. Najgorsze tutaj są placki, mają sztuczny posmak. Tak dziwnie chrupią – ocenił Książulo.
Nie obył się także bez deseru. Na talerzach pojawiła się szarlotka, która zdaniem youtubera należy do tych “przemysłowych”. Ciasto rozmoknięte, pozbawione chrupkości, a to wszystko za kolejne 12 zł. W podsumowaniu Książulo nie krył zażenowania i rozczarowania kultowym miejscem nad Morskim Okiem. – Jakość jedzenia, porcje i ceny tutaj to jakaś abstrakcja. Jestem zmieszany. To jest żerowanie na turystach. Bierzcie swoje przekąski i termos – skomentował Książulo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS