Telewizor przestaje być najważniejszym meblem w pokoju. Liczy się też ładny widok z okna, czyli coś, co najtrudniej kupić. Niektórzy klienci nawet proszą, żebym zaprojektował dom tak, by nie było konieczności wycinania drzew.
Rozmowa z łódzkim architektem, Marcinem Tomaszewskim, ze spółki Reform Architekt w Łodzi. Jeden z jego głośniejszych łódzkich projektów jest “żelazko” wybudowane w rejonie ulic Struga, Wólczańskiej i Marii Skłodowskiej-Curie.
Małgorzata Szlachetka: W jakich domach chcą obecnie mieszkać Polacy? Czego oczekują od architekta?
Marcin Tomaszewski: W domach ergonomicznych, energooszczędnych i pięknych. Coraz częściej stawiamy na naturalne materiały, jak drewno. Znaczenie też ma ładny widok, dlatego już dawno skończyła się era małych okien. Dzisiaj projektuje się całe ściany ze szkła, żeby dom był otwarty na naturę. Liczy się ładny widok z okna, czyli coś, co najtrudniej jest kupić. Widok z okna na łąkę, drzewa – to zaczynamy cenić. A jeśli te drzewa są 50-100-letnie, to się o nie dba. Bo wiadomo, że jeśli takie drzewo zetniemy, to na podobne w tym miejscu trzeba będzie czekać dwa, trzy pokolenia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS