Początek drugiego treningu został przesunięty o 10 minut, ze względu na poluzowaną studzienkę znalezioną na prostej startowej. Tory uliczne w ostatnich latach generują w F1 bardzo dużą ilość problemów ze studzienkami, choć to nie tylko przypadłość torów ulicznych.
Przykładem niech będzie chociażby odwołany zeszłoroczny drugi trening w Las Vegas, gdzie organizatorzy postanowili zabetonować studzienki, aby pod żadnym z bolidów ponownie nie podniosła się żadna z nich i nie uszkodziła bolidu bądź nie naraziła kierowcy na utratę zdrowia.
Po uporaniu się organizatorów z problemami, kierowcy wyruszyli na tor równo o godzinie 18.10 (czasu polskiego), kiedy Międzynarodowa Federacja Samochodowa poinformowała, że trening zostanie przedłużony o ten czas, o który sesja została opóźniona. Oznaczało to, że zespoły i kierowcy przez zamieszanie ze studzienkami nie stracą czasu na torze.
Na pośrednich mieszankach opon w początkowej fazie treningu mieliśmy na czele tych samych kierowców, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony podczas popołudniowej sesji. Z czasem 1.29,543s prowadził w tabeli czasów Max Verstappen, który miał jedynie 0,017s przewagi nad Fernando Alonso z Aston Martina.
George Russell, który również był wysoko podczas pierwszego treningu, narzekał na stabilność samochodu W15 w szybkich zakrętach, powtarzając to dwukrotnie do swojego inżyniera.
Logan Sargeant na swoim szybkim okrążeniu trafił na wolno jadącego Lewisa Hamiltona w sekwencji zakrętów 10-11-12, co doprowadziło do bardzo groźnego incydentu. Siedmiokrotny mistrz świata jechał na nitce wyścigowej, narażając siebie i kierowcę Williamsa na potężną kraksę. Amerykanin jednak w ostatniej chwili uciekł za prawą stronę krawężnika i uniknął kolizji, wyrażając swoją dezaprobatę dla zachowania kierowcy Mercedesa.
W okolicach połowy treningu kierowcy wyjechali na symulację kwalifikacji, zakładając miękkie opony. Najlepszym z nich podczas swojej szybkiej próby okazał się Alonso, który przejechał najszybsze okrążenie podczas wieczornej sesji w czasie 1.28,827s. Hiszpan był szybszy od drugiego Russella o ponad 0,2 sekundy i trzeciego Verstappena o ponad 0,3 sekundy co tylko potwierdza, że Aston Martin przywiózł tutaj bardzo dobry pakiet.
W pozostałej części treningu kierowcy jeździli głównie na pośrednich oponach z dużym obciążeniem paliwa, sprawdzając tempo wyścigowe w warunkach, w których odbędą się piątkowe kwalifikacje oraz sobotni wyścig.
Najlepsze tempo wyścigowe zaprezentowali kierowcy Red Bulla. Najciekawsza walka jednak zapowiada się za ich plecami, ponieważ zespoły Ferrari, Mercedes i Aston Martin miały bardzo zbliżone tempo podczas dłuższych przejazdów.
Całkiem przyzwoicie pod kątem tempa wyścigowego zaprezentowało się również Alpine, które rozpoczęło swój sezon w najgorszy możliwy sposób. Francuski zespół na szybkim torze w Dżuddzie wygląda dużo lepiej niż podczas zeszłotygodniowej rywalizacji w Bahrajnie, co potwierdza dziewiąta pozycja Pierre’a Gasly’ego w drugim treningu.
Hamilton zaliczył nieudaną końcówkę wieczornej sesji treningowej. Najpierw zaczął narzekać na niepożądane zachowanie w tylnej części bolidu Mercedesa, a następnie stracił moc w silniku podczas swojego przejazdu na pośrednich mieszankach opon, co zmusiło go do zjazdu do garażu i zakończenie sesji.
FIA pod koniec treningu walczyła z kierowcami, którzy nie potrafili utrzymać swoich samochodów w limitach toru w okolicach zjazdu do alei serwisowej. Kierowcy jadą tam często z prędkością blisko 300 km/h, więc przekraczanie białych linii w tym miejscu jest niewskazane ze względu na kwestie bezpieczeństwa.
WYNIKI DRUGIEGO TRENINGU
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS