A A+ A++

Nie tak dawno Nintendo pozwało twórców emulatora Yuzu, który umożliwiał uruchamianie nielegalnych kopii gier z konsoli Nintendo Switch. Tropic Haze, czyli autorzy wspomnianego emulatora, poszli na ugodę, w wyniku której zaprzestali prac nad oprogramowaniem, zapłacili wysokie odszkodowanie (2,4 mln dolarów), a także oddali wszystkie urządzenia i dyski twarde, na których znajdował się Yuzu. Wszystko sięga jednak głębiej, niż początkowo się wydawało.

Twórcy emulatora Yuzu poddali się w obliczu pozwu ze strony Nintendo i postanowili zgodzić się na wszystkie warunki, jakie zaproponowano. Sytuacja ta odbiła się w branży emulatorów szerokim echem, gdyż inni twórcy już podejmują odpowiednie kroki. Konsekwencje mogą odczuć nie tylko autorzy takiego oprogramowania, ale także ich użytkownicy, którzy poniekąd wpadli właśnie w ręce Nintendo.

Wygrana Nintendo z twórcami emulatora Yuzu rozpoczyna zmiany. Konsekwencje są już widoczne u następnych deweloperów [1]

Yuzu – emulator gier z Nintendo Switch kończy swój żywot. Twórcy pokonani przez Nintendo muszą zapłacić ponad 2 mln dolarów

Na początku warto wspomnieć, jak omawiana sytuacja związana z emulatorem Yuzu odbiła się na twórcach „pokrewnego” oprogramowania. Emulator gier z konsoli Nintendo DS o nazwie DraStic dostępny był do tej pory na Androidzie, a kwota jego zakupu wynosiła niespełna 5 dolarów. Tuż po tym, jak Tropic Haze poszło na ugodę z Nintendo, twórca DraStica udostępnił emulator za darmo, a dodatkowo wkrótce upubliczni jego kod źródłowy – choć twierdzi, że i tak miał zamiar to zrobić, ale obecna sytuacja przyspieszyła cały proces. Niektóre z grup istniejących na Discordzie, które omawiały emulację konsol Nintendo na innych urządzeniach, ogłosiły, że zawieszają całą „działalność”, ponieważ nie mogą sobie pozwolić na pozew ze strony Nintendo. Jednak mimo że emulator Yuzu nie jest oficjalnie dostępny, to już w sieci pojawił się projekt, który opiera się na jego kodzie, a twórcy zmienili tylko samą nazwę – suyu (wersja na system macOS już działa, ale jest na wczesnym etapie), gdzie wymowa “sue-you” nawiązuje do pozwu.

Wygrana Nintendo z twórcami emulatora Yuzu rozpoczyna zmiany. Konsekwencje są już widoczne u następnych deweloperów [2]

Yuzu – emulator gier z konsoli Nintendo Switch już niebawem może zniknąć. Nintendo pozywa twórców i ma spore szanse na wygraną

Wracając jednak do wspomnianych możliwych konsekwencji dla użytkowników Yuzu: emulator zbierał dane o osobach, które z niego korzystały, a dotyczyły one wersji oprogramowania, konfiguracji sprzętowej, występujących błędów itd. Nintendo ma dostęp do wszystkich tych danych, jak również innych urządzeń i domen od Tropic Haze, a także jest w posiadaniu informacji dotyczących każdego użytkownika, który dokonał wpłaty dla twórców w serwisie Patreon. Takie dane mogą pozwolić na identyfikację osób, które korzystały z pirackich kopii gier za pośrednictwem Yuzu (często na tydzień przed oficjalną premierą). Oczywiście nie jest powiedziane, że Big N faktycznie zacznie wyciągać dalsze konsekwencje. Można jeszcze dodać, że konkurencyjny emulator gier z Nintendo Switch, czyli Ryujinx, ma się dobrze, a twórcy nie wyrażają żadnej obawy co do możliwego pozwu. W obecnym tempie można jednak zakładać, że potencjalne działania prawne ze strony Nintendo w stosunku do innych twórców emulatorów mogą nadejść dość szybko. 

Źródło: Reddit

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKWW Rozwój Gminy Chojnice przedstawił kandydatów do rady gminy (FOTO)
Następny artykułMasz psa, masz też obowiązki